Nigdzie teraz, teraz tutaj

Ocena: 5 (1 głosów)
opis

 Bazary, ryneczki, targowiska.. Miejsca sprzedaży i kupna, wymiany opinii, komentarzy, plotek, nawiązywania znajomości, koleżeństw, przyjaźni.. To swoisty "świat w świecie", z jednej strony jakże hermetyczny, z drugiej zaś otwarty na każdego człowieka.. Symbol Polski, tej dawnej jak i również tej współczesnej.. O tych prawdach przekonała mnie dobitnie lektura książki Grzegorza Bartosa pt. "Nigdzie teraz, teraz tutaj", która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Jirafa Roja. I jak nietrudno się domyśleć, opisane w  niej wydarzenia rozgrywają się właśnie na jednym z typowych polskich bazarów..

 

 Warszawski Żoliborz, niewielki bazar, mnóstwo straganów, budek, namiotów. W tym krajobrazie poznajemy głównego bohatera tej historii - Grzegorza. Blisko 40-letniego, samotnego  mężczyznę, byłego punkowca, zapalonego  miłośnika tejże muzyki i obecnie najemcy małego sklepiku z prasą, papierosami i punktem totolotka. Jego opowieścią, jego oczyma i jego przemyśleniami obserwujemy życie na tymże bazarze, sprzedawców, klientów, ich radości, smutki, dramaty.. Poznajemy także obraz współczesnej Polski i Polaków, tak bardzo prawdziwy, przejmujący, smutny.. Lecz oto wielkimi krokami nadchodzi kres tego małego świata, którym to jest decyzja o zamknięciu i zlikwidowaniu bazaru.. A wszystko to w rytmie i przy słowach nieśmiertelnych przebojów punkowej muzyki..

 

 Książka Grzegorza Bartosa jest swoistym fabularyzowanym reportażem, w którym zaciera się granica pomiędzy tym co prawdziwe, a tym co stworzone wyobraźnią pisarza. To historia o kilku/kilkunastu miesiącach z życia głównego bohatera, w której odnajdziemy bardzo silne emocje, ale także i sporo ironii, humoru, sensacji. Przede wszystkim jest to jednak wyraz sprzeciwu i buntu  tych, którym nie podoba się ich kraj, ich życie, otaczająca ich codzienność. To głos ludzi, których na co dzień nikt nie słucha, nie zauważa, nie chce brać pod uwagę. Lecz to właśnie im oddaje głos i pole w swojej książce Pan Grzegorz, dzięki czemu zyskujemy niepowtarzalną okazję na poznanie tej mniej popularnej i kolorowej strony naszej ojczyzny.. To mocny głos.

 

 Przystępując do lektury tej książki, kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Mini powieści, reportażu, a może filozoficznej rozprawy nad tym, czym jest życie..? I po części odnalazłam tutaj każdą z tych form, które wspólnie stworzyły naprawdę bardzo interesującą, pasjonującą i zarazem prostą historię. To rytm życia bazaru i jego bywalców, powroty do przeszłości głównego bohatera i jego kolegów, życie ich życiem, napawanie się ludzkimi losami i opowiadanymi przez nich historiami. Czasami są one śmieszne, częściej smutne i żałosne, zawsze jednak prawdziwe. Wątek głównego bohatera jest na pozór dominujący i najważniejszy, odwołujący się do jego relacji z pewną dziewczyną, kłopotów z nigeryjskimi handlowcami, zmagań z bolączkami życia.. Jednak to tylko pozory, gdyż tak naprawdę siłą i kwintesencją tej opowieści są drobne, krótkie, zdawkowe wątki innych postaci i ich losów, które symbolizują sobą cały przekrój polskiego społeczeństwa. Na tym ryneczku odnalazłby swoje losy każdy z nas, i równie dobrze pod imionami tychże postaci moglibyśmy kryć się my sami.. O tym jest tak książka i to czyni ją tak wyjątkową..

 

 Siła tej książki to siła tego miejsca. Małego bazaru, który od lat w niczym się nie zmienia, podobnie jak i jego najemcy. To Warszawa, ale jakże inna, prowincjonalna, szara, daleka od telewizyjnego blichtru. Tym samym w owym bazarze możemy odnaleźć swoje własne miasta, te średnie i te całkiem malutkie.. Autorowi udało się oddać klimat i koloryt tych miejsc w iście szatański sposób, dzięki czemu czujemy się tak, jakbyśmy sami znajdowali się na tym bazarku, i to od dobrych kilku lat.. Ci ludzie, ich wygląd,  rozmowy, poglądy i raczej mało chwalebne czyny, to dosadny i przeraźliwie szczery obraz polskiego społeczeństwa, z którym można się nie zgadzać, ale z pewnością nie można go podważać.. I chyba trudno doszukiwać się tutaj literackiej sensacji, fantazji, przejaskrawień.., gdyż niestety wszystkie z tych scen, dialogów, wątków, jest po prostu prawdziwe.

 

 Tak jak siłą tej książki jest miejsce jej akcji, tak energią tej  opowieści są jej bohaterowie. Grzegorz, Witek, Dajana, Omar, Kaśka, Izka i inni.. To zazwyczaj ludzie zagubieni życiowo, wykolejeńcy, niezbyt miłe osobowości, które na tym bazarze odnalazły swój własny dom, miejsce, przystań.. Główny bohater to człowiek buntu, który jednak rzadko daje mu wyraz, choć chciałby inaczej.. Mężczyzna zbliżający się magicznej granicy 40-lat, który tak naprawdę ma tylko swój mały sklepik, nielegalne nagrania punkowych idoli z młodości, krótkie spotkania z młodą bezdomną dziewczyną.. Trudno powiedzieć że jest mu z tym źle, gdyż przede wszystkim wciąż jest sobą, takim jakim chce być, jest wolny.. Drugą najbardziej wyrazistą postacią tej opowieści jest jego kolega - Witek. Pisarz, scenarzysta, dramaturg.., który przed laty miał wielkie sukcesy, dziś zaś pobiera jedynie tantiemy z nich płynące, zaś całe dnie przesiaduje przed sklepem Grzegorza. Legenda walki o niepodległą Polskę, dziś jedynie komentator rzeczywostośći, alkoholik, zbliżający się do granicy szaleństwa  człowiek w zaawansowanym wieku.. Bohaterowie tej historii są brzydcy, wulgarni, prawie wszyscy uzależnienie od alkoholu.., ale nade wszystko są swojscy, nasi, polscy..

 

 Trzecim najważniejszym bohaterem tej opowieści jest punk.. Co chwila padają nazwy dawno zapomnianych już zespołów, tytuły ich utworów, słowa poszczególnych zwrotek i refrenów. Dla laika w tym gatunku muzycznym jest to ciekawe doświadczenie, dla miłośnika punku wręcz wzniosłe doznanie, przy którym kręci się łezka w oku..;) Ta muzyka jest tutaj tak samo żywa, mocna, bezpretensjonalna i aktualna, jak przed kilkudziesięciu laty. I aż chwilami chce się zanucić wraz z głównym bohaterem te oto słowa..: "samobójstwa po to są, by narodzić się na nowo, bez powodu.."

 

 "Nigdzie teraz, teraz tutaj" to książka ciekawa, intrygująca, sentymentalna i dająca bardzo wiele do przemyśleń. To opowieść o małym bazarze w wielkim świecie, który nie godzi się na to, by ten mógł nadal istnieć i funkcjonować, tak jak miało to miejsce od lat.. Wreszcie jest to opowieść o buncie, który wydaje się tkwić gdzieś głęboko w każdym z nas, i do uwolnienia którego wystarczy jedynie mała iskra.. Choćby taka, jak likwidacja niewielkiego bazaru.. Wszakże nie można nie zgodzić się ze słowami jednego z bohaterów: "Jeśli zlikwidują bazary, ten kraj nie będzie miał żadnego znaczenia.." 

 

Informacje dodatkowe o Nigdzie teraz, teraz tutaj:

Wydawnictwo: Biblioteka Analiz
Data wydania: 2015-10-11
Kategoria: Inne
ISBN: 978-83-63879-46-4
Liczba stron: 142
Dodał/a opinię: Uleczkaa38

więcej
Zobacz opinie o książce Nigdzie teraz, teraz tutaj

Kup książkę Nigdzie teraz, teraz tutaj

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Anarchiści
Grzegorz Bartos0
Okładka ksiązki - Anarchiści

"Anarchiści" to opowieść snuta z więziennej celi przez uczestnika antyglobalistycznych wystąpień. To smutna, nihilistyczna spowiedź człowieka...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy