Nie jest to moja pierwsza książka pani Małgorzaty, bo wcześniej czytałam powieść pt. " Dziewczynka, która widziała zbyt wiele". Było to spotkanie bardzo udane i miałam duże oczekiwania, co do tej książki. Niestety, bardzo się zawiodłam.
Gdy Lena miała jedenaście lat zaginęła jej ukochana młodsza siostra Sara. Ostatni raz dziewczynka była widziana, gdy wychodziła z domu pobawić się przed blokiem, a potem ślad po niej zaginął. Mimo, że mięło już sporo czasu, a Lena jest już dorosła nadal nie potrafi sobie z tą sprawą poradzić
Oprócz Leny poznajemy także dwie inne kobiet: Agnieszkę i Monikę. Agnieszka po latach odkrywa przerażającą prawdę, a Monika była przed długi czas przetrzymywana przez psychopatę.
W internecie natrafiałam na same pozytywne opinie o książce, więc tym bardziej chciałam ją przeczytać i myślałam, że i ja dołączę do grona polecających. Od samego początku powieść nie wciągnęła mnie, ale myślałam, że to tylko kwestia czasu. Niestety nie. Akcja w ogóle nie nabiera tempa i po jakimś czasie odczuwałam znudzenie. Nie tego się spodziewałam. Przyczepić się też mogę do zakończenia książki, bo dużo spraw pozostało niejasnych.
Bohaterki nie przypadły mi do gustu, właściwie mogłabym powiedzieć, że były bezbarwne i nieciekawie wykreowane. Brakowało mi w nich uczuć, nie potrafiłam się utożsamić z żadną z tych kobiet.
Tematy porwań jak najbardziej aktualne, więc dobrze, że powstają takie książki. Niestety "Nikt nie widział, nikt nie słyszał..." to książka, która mnie rozczarowała i spowodowała znudzenie. Nie zniechęcam się jednak do autorki, a wręcz przeciwnie - mam w planach kolejne jej książki, bo wierzę, że mi się spodobają tak jak "Dziewczynka, która widziała zbyt wiele".
Opinia została opublikowana także na moim blogu: http://kingaczyta.blogspot.com/2013/08/magorzata-warda-nikt-nie-widzia-nikt.html
Informacje dodatkowe o Nikt nie widział nikt nie słyszał:
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2010-10-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-247-18-696
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
agnik66
Sprawdzam ceny dla ciebie ...