Czytam, pochłaniam każde zdanie, uśmiecham się do siebie, śmieje się na głos, z uśmiechem na ustach zastygam w zamyśleniu. Wydanie specjalne Nowych przygód Mikołajka wywołuje we mnie takie emocje.
Sto dwadzieścia pięć opowiadań, które, tak jak ich bohaterowie, nie starzeją się. Mikołaj, Alcest, który bez przerwy je, Euzebiusz dający kolegom w nos, Gotfryd, któremu ojciec kupuje wszystko, Ananiasz będący ulubieńcem wychowawczyni, a niekoniecznie kolegów, Rufus, którego tata jest policjantem, Kleofas, który jest najgorszy w klasie, no i Jadwinia, która jest „bardzo fajna, mimo że jest dziewczyną”. I, przede wszystkim, mama, zarządzająca domem oraz zapracowanym tatą, który także w domu „musi odrabiać lekcje”. Wraz z pozostałymi bohaterami tworzą niepowtarzalny klimat opowiadanych językiem dziecka, i z jego perspektywy, historyjek. Razem z Mikołajkiem idziemy do szkoły, kina, na urodziny, do lekarza, na zakupy, na rodzinny obiad w restauracji, wyjeżdżamy na wakacje i odwiedzamy tatę w pracy, a także próbujemy zrozumieć rodziców (których „zrozumieć się nie da”), ich świat, łączące ich relacje.
Siła tych opowiadań tkwi w celności spostrzeżeń zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Te pierwsze rozpoznają swój świat, ci drudzy przypominają sobie dziecięce patrzenie i celne obserwacje. Każde z tych opowiadań łączy ciepło, wrażliwość i dowcip z trafnym, nieraz ironicznym, spojrzeniem na świat dorosłych. To książka, przy czytaniu której śmiałam się do łez: „No bo co w końcu, kurcze blade!”
R. Goscinny & J.-J. Sempé, Nowe przygody Mikołajka. Wydanie specjalne podwójne, przeł. B. Grzegorzewska, wyd. Znak 2014, ss. 785.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 640
Tytuł oryginału: Histoires inédites du petit Nicolas
Język oryginału: Francuski
Tłumaczenie: Barbara Grzegorzewska
Ilustracje:Jean-Jacques Sempé
Dodał/a opinię:
Ninbar
Ze stadniny bogatego hodowcy znika niezwykle cenny koń. Podejrzenie pada na opiekuna zwierzęcia, Indianina z plemienia Czejenów, który w...
Mikołajek i jego koledzy są wielkimi łasuchami - i to wcale nie tylko Alcest! A teraz pokazują, że gotowanie może być ogromną frajdą. Szalone szaszłyki...