Od urodzenia

Ocena: 4.38 (13 głosów)
opis
Na tym właśnie polega problem: nikt nas niczego nie uczy. (s. 139) W me ręce trafiła najnowsza powieść amerykańskiej pisarki Elisy Albert "Od urodzenia". Książka jest między innymi reklamowana jako ,,skuteczna pigułka antykoncepcyjna". Czy rzeczywiście tak jest? Główną bohaterką i narratorką jest Ari, doktorantka z niedokończonym doktoratem, feministka, która nienawidzi kobiet, żona profesora starszego od niej o 15 lat i matka rocznego synka Walkera. Kobieta zagubiona. Kobieta rozdarta. Kobieta samotna. Kobieta walcząca sama ze sobą i z całym światem: To świetny chłopak, mały równiacha. Ale jednak dziecko, a od dzieci lepsi są nawet opresyjni faszystowscy, łajdaccy, narcystyczni dyktatorzy. (s. 27) Kobieta się kompletnie pogubiła, a nikt jej nie pomaga i nie przygotował ją na zmiany w życiu po urodzeniu dziecka. Ari nie radzi sobie z opieką nad synem, z nowym rytmem dnia Nie może się pogodzić ze zmianami, które zaszły w jej psychice i ciele (cały czas się katuje oglądaniem filmu z cesarki): ... nie jestem już tak zgrabna, jak byłam zanim wyprodukowałam i chirurgicznie wyeksmitowałam nową istotę ludzką. (s. 29) Dziwne może się wydawać to, że feministka nienawidzi kobiet, zamiast mężczyzn. Jej punkt widzenia diametralnie zmienił się po porodzie. Nikt jej nie przygotował na 'traumatyczne' wydarzenia, żadna z kobiet nie wyciągnęła do niej pomocnej dłoni, a ona sama czuje, że traci głowę, że wariuje. Problem polega na tym, że dziecko otwiera kobietę. Nie da się tego obejść. (...) Jest to, co przed, i to, co po. Życie we własnym ciele przed to jedna rzecz. Życie we własnym ciele po to druga rzecz. Niektóre kobiety radzą sobie dzięki próbom mikrozarządzania; niektóre wariują; inne od razu idą w cholerę. Albo wszystko naraz. (s. 242) Ari ma pretensję do kobiet, bo: ... mnie nie przygotowały. Bo mi nie pomogły. Bo zostawiły mnie z tym samą. Bo w większości same wolały nie wiedzieć. Jak mogły pozwolić mi wpaść do tej króliczej nory? Wiedziały, co się wydarzy. Każda kobieta na świecie powinna wiedzieć. (s. 183) Normalność do tej powieści i życia Ari wnoszą sąsiedzi - para gejów, Crispin i Jerry. To oni są ostoją normalności w chwilach załamania bohaterki. Obecność dawno zmarłej matki i rozmowy z nią w różnych wydarzeniach z Ari w roli głównej nie przekonały mnie. Czasami gubiłam się w bohaterach, bo ci epizodyczni pojawiali się na chwilę i ginęli w czeluściach stron. Wydarzenia rozgrywają się w ciągu trzech miesięcy: listopada grudnia i stycznia. Mają one dość wolne tempo, ale bez nagłych zwrotów akcji. Za to chaosu tu nie brak. Co rusz rzeczywistość poprzeplatana jest różnymi wspomnieniami Ari, z jej życia i jej żydowskiej rodziny. Czasami się gubiłam, o kim jest mowa albo kiedy rozgrywa się akcja. Do tego bohaterka analizuje swoje kontakty z koleżankami ze szkoły i studiów, ukazuje swe myśli i obserwacje o macierzyństwie nie tylko swoim, ale też spotkanych kobiet. Chaos i brak chronologii, po prostu zlepek różnych sytuacji i wydarzeń. Nie podobał mi się język powieści - niby przystępny, zrozumiały, czasami bogaty w nietypowe metafory i porównania, lecz... Najpierw zraziło mnie do książki pierwsze zdanie: W tym zasranym mieście są genialne budynki. (s. 11) A potem były i wulgaryzmy, i obelgi, i przekleństwa. To mnie bardzo odrzucało. Nie mogłam polubić chamskiej bohaterki, która nie potrafiła się do syna zwrócić jego imieniem. Nawet jej depresja poporodowa nie była według mnie usprawiedliwieniem. Tego wizerunku nie złagodziły nawet zdrobnienia i spieszczenia, jakimi czasami zwracała się do syna. Nie podobały mi się jej poglądy. Bohaterka zyskała w moich oczach w dwóch sytuacjach. Zrozumiała, że ona musi pomagać innym kobietom w podobnej do swojej sytuacji, ale odniosłam wrażenie, że robiła to mimowolnie, podświadomie. Okazuje się, iż Ari ma ludzkie uczucia ukryte gdzieś głęboko w sobie. Pewnego dnia zaprzyjaźnia się z Miną. I ta kobieca przyjaźń ma siłę przebicia. Ten wątek był najlepszy. "Od urodzenia" to powieść o macierzyństwie z depresją poporodową naszpikowana chaotycznie wspomnieniami, z dużą ilością epizodycznych bohaterów, nie stanowi dla mnie pigułki antykoncepcyjnej. Na mnie to nie działa tak, jak i obraz udręczonej ,,matki Polki" (w tym wypadku Amerykanki). Do tej książki należy podchodzić z dystansem i ponoć lepiej mieć czarny humor. Na pewno takiego ujęcia tematu macierzyństwa, trochę wyolbrzymionego i przejaskrawionego, do tej pory w literaturze nie było, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem. A na koniec zdanie, które poprawi humor kobietom: Jeśli inne dziewczyny cię nienawidzą, nie masz wyjścia, potraktuj to jako komplement: musisz być świetną laską. (s. 229 )

Informacje dodatkowe o Od urodzenia:

Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2016-03-15
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788365442024
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: After Birth
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Aleksandra Weksej
Dodał/a opinię: martucha180

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Od urodzenia

Kup książkę Od urodzenia

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Pamięć to żałosna ździra


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy