A teraz czas na odkrycie tajemnicy, czyli co dziecko może z tej książki wykorzystać do prac ręcznych. Otóż wystarczy trochę chęci, prostych przyborów i materiałów i można wyczarować pszczoły, plastry z miodem oraz ogród. Wykonanie jest bardzo łatwe, moja pięciolatka wymagała jedynie niewielkiej pomocy. Gdyby jeszcze potrafiła skupić się na tej czynności dłużej, byłoby prześlicznie.
Dodatkowym atutem tej pozycji są sztywne karty, które nawet przy wielokrotnym przeglądaniu nie ulegną uszkodzeniu. Barwne i ciekawe ilustracje, wręcz zachęcają do tego kartkowania! Muszę przyznać, że ilustratorka każdy element i każdy szczegół dopracowała idealnie. A jeśli obraz i treść stanowią zgraną całość - tak jak w tym przypadku - wzbogaconą przykładami do samodzielnego wykonania to czego jeszcze brakuje? Zagadek! Są i one - wszędzie tam, gdzie autor opisuje życie pszczół w ulu lub ich pracy na łące - znajdują się małe ramki a w nich krótkie rymowanki. Ich celem jest liczenie, taniec oraz wnikliwe poszukiwanie wskazanego w wierszyku elementu na ilustracji. Przyznaję, że sama ogromnie się wciągnęłam zarówno w opowieść o tych małych owadach jak i rymowane zagadki. To świetna pozycja dla młodych czytelników, która nie tylko uczy biologii, ale również myślenia, ciekawości świata i spostrzegawczości.
całość recenzji oraz foto: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/2015/11/marcin-brykczynski-opowiem-ci-mamo-skad.html
Informacje dodatkowe o Opowiem ci, mamo, skąd się bierze miód:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2015-11-04
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
9788310129239
Liczba stron: 28
Dodał/a opinię:
ejotek
Sprawdzam ceny dla ciebie ...