Prawie 2 miesiące mogłam cieszyć się czytaniem "Opowieści z Narnii", aż w końcu nadszedł koniec. Ostatni tom kręci się wokół podłej małpy Krętacza, wykorzystującej osła Łamigłówka w lwiej skórze do objęcia panowania nad Narnią do spółki z żąnymi krwi Kalormeńczykami. Praktycznie wszystkie narnijskie istoty dają się nabrać na przebierańca Aslana i smutek ogarnia fantastyczną krainę.
Ostatni król Tirian zostaje pojmany, ale wkrótce na pomoc przybywa Julia z Eustachym, od poprzedniej wizyty w Narnii w ich świecie upłynął zaledwie rok, a w Narnii przeszło 200 lat. Uwalniają króla, a Julia wykazuje się sprytem i rozsądkiem i porywa Łamigłówka, który z bliska ani trochę nie przypomina lwa. Trwają przygotowania do wielkiej bitwy wyzwoleńczej Narnii (który to już raz), a z Londynu przybywają praktycznie wszyscy bohaterowie znani z poprzednich tomów: Digory i Pola - obecni przy powstaniu Narnii, Piotr, Edmund i Łucja - mężnie i sprawiedliwie panujący przez lata, wyłamuje się tylko Zuzanna, która "nie należy już do przyjaciół Narnii" i która "zawsze strasznie chciała być dorosła", a z innych słów wnioskujemy, że zwyczajnie jest pustą lalunią.
W kulminacyjnym momencie bitwy zjawia się sam Aslan i doprowadza do unicestwienia Narnii, przeprowadzając garstkę bohaterów przez tajemnicze drzwi, a reszcie mówiących zwierząt odbierając zdolność mówienia i myślenia. Wkrótce bohaterowie znajdują się w prawdziwej Narnii, jeszcze większej, piękniejszej i potężniejszej, bo znana im dotychczas Narnia miała swój początek i koniec, a ta będzie trwać wiecznie. A w prawdziwej Narnii następuje spotkanie ze wszystkimi poprzednimi władcami krainy oraz istotami i zwierzętami, które dawno uznano za zmarłe.
Zakończenie jest jednocześnie smutne i radosne, wywołuje prawdziwą mieszankę wybuchową uczuć. Smutne, bo dowiadujemy się, że w świecie rzeczywistym zdarzyła się katastrofa kolejowa, w której zginęli nasi bohaterowie, przenosząc się tym samym do Krainy Cieni, a radosne, bo to był dopiero początek "opowieści, która trwa wiecznie i w której każdy poprzedni rozdział jest lepszy od poprzedniego".
W "Ostatniej bitwie" możemy zobaczyć jak bohaterowie rozwinęli się od pierwszego tomu, zapoczątkowującemu serię. Wszyscy (poza Zuzanną) stali się bardziej dojrzali, odważni i zawsze gotowi pognać na ratunek Narnii.
W powstaniu Narnii i jej zniszczeniu można doszukać się ewidentnych odniesień do Biblii i dzieła stworzenia świata oraz wizji apokaliptycznych, a prawdziwa Narnia staje się alegorią nieba, do którego bohaterowie ludzcy i narnijscy wędrują po śmierci.
To była niesamowita przygoda, choć zdarzały się momenty słabsze to na pewno kiedyś podrzucę książki C.S. Lewisa młodszym pokoleniom.
Informacje dodatkowe o Ostatnia bitwa:
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2001-02-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
83-7278-112-5
Liczba stron: 212
Tytuł oryginału: The Last Battle
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Ilustracje:Pauline Baynes
Dodał/a opinię:
dayna15
Sprawdzam ceny dla ciebie ...