Po kilkunastu latach wróciłam do ,,Oskara i pani Róży". Dlaczego?
Pewnie dlatego, że jest to literatura dosłowna i tak przejmująca, że trudno przejść obok i się nie zatrzymać. A zatrzymać się warto po to, aby zrozumieć, jak bardzo jesteśmy bezsilni wobec zbliżającego się końca naszego życia, niezależnie czy mamy przed sobą jeszcze 60 lat, czy może 12 dni. Éric-Emmanuel Schmitt udowadnia, że wyrok śmierci nie musi oznaczać tylko rozpaczy i oczekiwania. Wręcz odwrotnie, pokazuje, że wystarczy mądrze zagospodarować czas, aby przeżyć swoje życie w sposób niezwykły, jednocześnie czyniąc je bardziej wartościowym i pięknym.
Gdy czyta się tę krótką książkę pojawiają się typowe ludzkie pytania: dlaczego nowotwór dopadł tak małego chłopca? Dlaczego chemia i przeszczep nie zawsze pomagają? Jak nie pokazać umierającemu chłopcu, że nasze serce łamie się na jego widok?
I tak jak na pierwsze dwa pytania trudno znaleźć jest odpowiedź, tak opowiadanie ,,Oskar i pani Róża" jest doskonałą odpowiedzią na ostatnie. W tym przypadku to pani Róża, a właściwie ciocia Róża, staje się dla małego Oskara taką iskierką i do końca wierną przyjaciółką, przy której nie czuje utraconej nadziei na dalsze życie. To ona jest z nim szczera do bólu i pokazuje mu, jak wiele może zdziałać, mając jedynie 12 dni, jak dobrym może stać się człowiekiem i jak pięknie może swoje życie zapamiętać.
Ten cykl rozmów z Bogiem umierającego Oskara jest historią niezapomnianą, która daje nam szansę zrozumieć, że nie jesteśmy w stanie wygrać walki ze śmiercią, ale możemy sprawić, że nasze życie będzie głębokie, pełne smaku i po prostu mądrze przemyślane.
Informacje dodatkowe o Oskar i pani Róża:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-11-29
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
9788324016662
Liczba stron: 88
Tytuł oryginału: Oscar et la dame rose
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Grzegorzewska Barbara
Dodał/a opinię:
Miłka Kołakowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
,, ...życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć''
Więcej