Próbowałam zrozumieć, gdzie tkwi fenomen "Papierowych miast" i Johna Greena, określanego mianem kultowego autora. Niestety nie znalazłam odpowiedzi, a sama książka należy do grona tych przeciętnych, o których szybko zapomnę.
W dzieciństwie Quentin i Margo spędzali razem czas, jednak znalezienie martwego mężczyzny i okres dorastania sprawiły, że dwójka sąsiadów rozluźniła znajomość. Bohaterowie zbliżają się do końca szkoły średniej. Margo bryluje wśród szkolnej elity i słynie ze swoich nieprawdopodobnie szalonych eskapad. Quentinowi nie zależy na popularności, jest dobrym uczniem i przyjaźni się z ludźmi ze szkolnej orkiestry. Dwa różne światy stykają się ze sobą ponownie, gdy Margo odkrywa zdradę chłopaka z najlepszą przyjaciółką i zabiera Quentina ze sobą na nocną misję zemsty. Następnego dnia znika bez śladu, a Quentin z przyjaciółmi Benem i Radarem oraz przyjaciółką Margo Lacey, która wkrótce zostaje dziewczyną Bena, poszukują wskazówek pozostawionych przez zaginioną i próbują ją odnaleźć. W końcu w dniu zakończenia szkoły Quentin odkrywa tytułowe papierowe miasto i z przyjaciółmi wyruszają w długą podróż, żeby odnaleźć dziewczynę.
Książka trochę bez sensu. Quentin i Margo nie przyjaźnili się od lat, a mimo to kiedy ona znika, on odkłada na bok wszystkie sprawy i szuka jej z uporem maniaka. I po co? Skoro dziewczyna i tak nie chciała być odnaleziona. Sama Margo to pokręcona osóbka i nie przypadła mi do gustu, wredna wobec przyjaciół, jeszcze wredniejsza w stosunku do wrogów, choć jej plan zemsty był dobrze zaplanowany, a nocna misja zapowiadała ciekawą książkę. Jednak cały środkowy fragment powieści, poszukiwania wskazówek przez Quentina był nudny i męczący w odbiorze, to ostatecznie fragment podróży Quentina, Bena, Radara i Lacey był przezabawny, a podzielenie go na godziny podróży dodawało dynamiki. Najlepsze były zatrzymania na stacji BP porównywane do pit stopu w serii NASCAR. Końcowy dialog między Quentinem i Margo to dla mnie jakiś bełkot i nawet mi się nie chce oglądać ekranizacji. A teksty między dorastającymi chłopakami rodem z filmów typu "American Pie" i sikanie do butelek po piwie to raczej nie świadczy o poziomie książki. Zachwyty nad książką mocno przesadzone, a na egzemplarz w bibliotece czekałam ponad pół roku - rozczarowanie roku.
Informacje dodatkowe o Papierowe miasta:
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2013-06-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788362478910
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Paper Towns
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Renata Biniek
Dodał/a opinię:
dayna15
Sprawdzam ceny dla ciebie ...