Przyjaźń to jedno z najpiękniejszych uczuć, na jakie człowiek może sobie pozwolić względem drugiego człowieka (i nie tylko). Dzięki niej możemy przetrwać niepowodzenia miłosne, żal po nieudanych wyborach czy mieć z kim podzielić się radością z osiągniętych celów. Jeśli jest bezinteresowna, to potrafi przetrwać wszystkie burze i niepokoje. Przy prawdziwym przyjacielu nie musimy udawać kogoś, kim nie jesteśmy, a sam fakt obopólnej akceptacji sprawia, że życie nabiera jeszcze większego smaku (nie ma dnia, żebym nie dziękowała losowi za moją najlepszą przyjaciółkę). Jednak niestety zdarza się i tak, że przyjaźń przynosi także łzy, rozczarowanie i pozostawia na długi czas jątrzącą się ranę. Nikt przecież nie jest jasnowidzem i czasem obdarza zaufaniem niewłaściwą osobę. Na szczęście są na świecie takie istoty, które nie skrzywdzą swojego człowieka za żadne skarby świata i każdego dnia udowadniają mu, jaki jest ważny. Zwierzęta - bo właśnie o nich mowa - potrafią jak nikt inny bezinteresownie kochać i ufać - od swoich pierwszych do ostatnich chwil.
Dwunastoletni Peter na skutek nieszczęśliwych okoliczności (a zbliżająca się wojna bez wątpienia taką jest) zostaje zmuszony do zwrócenia wolności oswojonemu przez siebie lisowi i wysłany do swojego dziadka, z którym nie łączyły go żadne bliskie relacje. Bunt, jaki rodzi się w jego chłopięcym sercu, sprawia, że już tego samego wieczora decyduje się na niebezpieczny powrót do domu i odnalezienie przyjaciela. Mając przy sobie kilka zaledwie kilka rzeczy ze swojego mało imponującego dobytku, wyrusza w podróż, podczas której przyjdzie mu się zmierzyć nie tylko z własnymi słabościami, ale głównie ze strachem o los Paxa.
Pax to niezwykle emocjonalna powieść o wyjątkowej więzi między człowiekiem a zwierzęciem, wielkiej odpowiedzialności, trudnych decyzjach i jeszcze trudniejszych wyborach. Dzięki temu, że narracja jest prowadzona naprzemiennie (rozdziały nieparzyste czytelnik poznaje z punktu widzenia Paxa, a parzyste - Petera) odbiorca ma okazje wczuć się w emocje, jakie towarzyszą zarówno chłopcu, jak i lisowi. Obaj muszą się nauczyć funkcjonować bez siebie, a nie jest to nauka ani łatwa, ani bezbolesna.
Książka ukazuje również skomplikowane stosunki Petera z ojcem. Mężczyzna, nie dość że nie potrafi okazać mu ojcowskich uczuć, to - mimo że nie musi - decyduje się na wstąpienie do wojska, dając tym samym świadectwo, że bycie samotnym rodzicem go przytłacza. Jego zachowanie względem syna było - moim zdaniem - dyktatorskie (,,ma być tak, jak ja chcę, bez słowa sprzeciwu"), a tak drastyczne pozbawienie chłopca obecności ukochanego zwierzęcia mogło stać się przyczyną pogłębienia przepaści, jaka powstała w ich relacjach.
W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć o postaci Voli - cichego anioła, który pojawił się na drodze Petera w chwili, gdy ten najbardziej potrzebował pomocy. Można śmiało powiedzieć, że oboje podziałali na siebie leczniczo: on pogodził się z pewnymi negatywnymi emocjami i zaczął je nazywać po imieniu oraz nauczył się cierpliwości i wytrwałości, a ona przestała obwiniać się o coś, na co tak naprawdę nigdy nie miała wpływu.
Zakończenie powieści jest dość przewidywalne, ale nie znaczy to, że przeszłam nad nim do porządku dziennego - przydało mi się leżące pod ręką opakowanie chusteczek.
Skrzydełkowa okładka sprawia, że książka bardzo ładnie się prezentuje, a zawarte w niej ilustracje Jona Klassena jeszcze bardziej pobudzają wyobraźnię odbiorców, którzy mają okazję stać się świadkami przedstawianej historii.
Jeśli chcecie wejść do świata, w którym przyjaźń ważniejsza jest od zdrowego rozsądku, ta pozycja zdecydowanie jest dla was.
Informacje dodatkowe o Pax:
Wydawnictwo: iuvi
Data wydania: 2016-10-26
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
978-83-7966-028-5
Liczba stron: 296
Tytuł oryginału: Pax
Tłumaczenie: Dorota Dziewońska
Ilustracje:Jon Klassen
Dodał/a opinię:
just_monca
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
-Co to jest wojna?
Szary zamyślił się.
- Jest taka choroba, która czasem dopada lisy. Sprawia, że przestają być sobą i atakują obcych. Wojna to taka choroba, tylko u ludzi.
Więcej