Przy okazji mojego trzeciego spotkania z Wojciechem Chmielarzem i jego bohaterem komisarzem Jakubem Mortką, dopadły mnie pewne refleksje. We wcześniejszych opiniach dotyczących powieści ,,Podpalacz" i ,,Farma lalek" chwaliłem autora za świeżość, polot oraz doskonałe pomysły na budowanie zaskakującej fabuły i konstruowanie niebanalnych, charakterystycznych postaci. W dalszym ciągu podtrzymuję swoje wcześniejsze opinie i uważam, że ,,Przejęcie" dorównuje stylem i poziomem wcześniejszym utworom autora. Będąc jednak pod wpływem i w dalszym ciągu odczuwając fascynację innym bohaterem kryminału pt. ,,Kontrakt Paganiniego", który w niedawnym czasie stał się moją lekturą, jestem skłonny stwierdzić iż w powieściach Wojciecha Chmielarza, a w szczególności osobie głównego bohatera cyklu, brakuje tego czegoś, co potrafi zafascynować mnie kiedy na kartach książki spotykam Yoonę Linnę. W żadnym wypadku nie nazwę ,,Przejęcia" słabym kryminałem, przeciwnie bardzo podobała mi się ta książka, jednak trafiła ona niestety na czas, kiedy rozmyślam o tamtym bohaterze i w żaden sposób Jakub Mortka nie ma szans na wygranie ze skandynawskim kolegą żadnej konkurencji.
Nie twierdzę jednak, że Wojciech Chmielarz nie dorównuje skandynawskim autorom kryminałów, wielu z nich mogłoby śmiało uczyć się od tego autora, a naukę rozpocząć od zawiązywania mu sznurówek, w chwili kiedy zasiada do pisania swoich powieści.
Ocena: 4,5/6
Informacje dodatkowe o Przejęcie:
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2014-11-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788375368673
Liczba stron: 392
Dodał/a opinię:
Isgenaroth
Sprawdzam ceny dla ciebie ...