Snowden. Nigdzie się nie ukryjesz

Ocena: 5 (1 głosów)
opis
Internet - dobrodziejstwo naszych czasów, potężne narzędzie ułatwiające nam życie. Za jego pośrednictwem zapłacimy rachunki, zrobimy zakupy, porozmawiamy ze znajomymi, znajdziemy miłość, pochwalimy się, gdzie spędziliśmy wakacje, wejdziemy na strony, o których odwiedzanie nikt by nas nigdy nie podejrzewał, zupełnie anonimowo zmieszamy kogoś z błotem... Zaraz, zaraz! Czy aby na pewno anonimowo? Otóż nie! Anonimowość i prywatność w sieci - to największa ułuda funkcjonująca w przekonaniu wielu z nas. Jak bardzo mylą się ci, którzy przekonani byli o stuprocentowej intymności podczas serfowania po Internecie, pokazały wydarzenia z zeszłego roku. Świat obiegła informacja o inwigilacji, której na ogromną skalę dopuszcza się rząd amerykański, a źródłem tych newsów okazał się młody, dwudziestodziewięcioletni wówczas współpracownik NSA i CSI - Edward Snowden. Nim cała sprawa ujrzała światło dzienne, Snowden bardzo skrupulatnie i rzeczowo przygotował się do jej ujawnienia. Wszystko dokładnie przemyślał, a przede wszystkim uświadomił sobie, jak poważne konsekwencje czekają go z tego tytułu (amerykańskie władze najpewniej posądzą go o szpiegostwo, co wg niektórych źródeł już się stało), dlatego w porę wyjechał z kraju i tymczasowo ulokował się w jednym z hoteli w Hongkongu. Stamtąd też zaczął nawiązywać kontakty z wybranymi dziennikarzami, w tym z Glennem Greenwaldem. Ten dziennikarz wkrótce stał się autorem głośnej książki pt. "Snowden. Nigdzie się nie ukryjesz". Greenwald opisał w niej, jak doszło do jego spotkania ze Snowdenem, szczegółowo omówił, co zawierały wykradzione tajne dokumenty. Nakreślił także w jednym z rozdziałów jak wielka jest potęga mediów. Lektura wstrząsnęła mną niczym dobrej klasy thriller polityczny, który przeniesiony na ekran kinowy mógłby konkurować z fikcyjnymi opowieściami o tajnych działaniach rządu, narzędziach informatycznych, którymi dysponuje i zastosowaniu ich w praktyce. To, co dotąd zdawało nam się być tylko dziełem fantazji twórców filmów czy książek z dreszczykiem, teraz jest rzeczywistością. Okazuje się, że dla rządu amerykańskiego podsłuchiwanie rozmów głów państw, ważnych person świata polityki a nawet zwykłych, szarych obywateli, uzyskiwanie tą drogą informacji gospodarczych, dyplomatycznych czy związanych z bezpieczeństwem - to chleb powszedni. Na zlecenie władz odpowiednie programy komputerowe codziennie zliczają, ile Amerykanie przeprowadzili rozmów telefonicznych (regionalnych i zagranicznych), ile wysłali e-maili, z kim rozmawiali na chatach wideo i głosowych na Facebooku, jakie pliki wysyłali, jakie udostępniali zdjęcia itd. Ponadto rząd amerykański jest w stanie w każdej chwili zdalnie aktywować dowolny telefon komórkowy i posłużyć się nim jako urządzeniem nasłuchowym, dlatego Snowden zalecał wyjątkowe środki ostrożności podczas rozmów i nakazywał wyjmowanie baterii z telefonów oraz... umieszczanie aparatów w zamrażalniku - miało to zdecydowanie utrudnić podsłuch. Zaskoczył mnie sam Edward Snowden a właściwie charakterystyka jego życia. Mogłoby się zdawać, że na tak odważny, bohaterski (niektórzy powiedzieliby, że głupi) czyn mógłby odważyć się tylko człowiek samotny, wyalienowany, któremu konsekwencje takiej decyzji nie zaszkodziłyby aż nadto. Tymczasem Snowden okazuje się młodym człowiekiem, początkowo niewykształconym (nie skończył nawet szkoły średniej), ale z zacięciem informatycznym, który prowadzi bardzo normalne życie, tzn. ma kochającą rodzinę, dziewczynę i obietnicę dostatku do końca swych dni, a mimo to postanawia, ryzykując swoją wolność oraz los jego bliskich, obwieścić światu, w posiadaniu jakich informacji się znajduje. Jednak nie to budzi w nim największy lęk. To, co najbardziej przerażało Snowdena, to realna możliwość, że ludzie nie przywiążą do kwestii inwigilacji szczególnej uwagi, że z góry założą, iż ten temat ich nie dotyczy. Na szczęście tak się nie stało, a burza, która wywiązała się wokół sensacyjnych informacji, jest obecna na ustach wielu po dziś dzień. I dobrze, bo naprawdę powinniśmy przyłożyć większą wagę do kwestii prywatności w Internecie (mamy w książce kilka rad w tym temacie). Podstawą według mnie jest umiar w tym, co decydujemy się umieszczać w sieci i gdzie to robimy, większa uwaga wobec tego, na jakie strony wchodzimy i co po sobie zostawiamy. Wszak fakt, że na przykład usuniemy swój profil na Facebooku nie gwarantuje nam prywatności - co raz zostaje umieszczone w sieci, tak naprawdę nigdy nie ginie. Myślę, że z dużo większą dawką ostrożności powinniśmy podchodzić do świata wirtualnego i próbować zabezpieczać się na wszelkie możliwe sposoby, zaczynając od włączenia we własnych umysłach opcji rozwagi i umiaru. Książka Greenwalda otwarła mi oczy, dała mocno do myślenia i na pewno czegoś nauczyła, czego i Wam życzę po zakończeniu tej lektury, która powinna stać się obowiązkowa dla każdego użytkownika Internetu. Ocena: 5/6 Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/07/snowden-nigdzie-sie-nie-ukryjesz-glenn.html

Informacje dodatkowe o Snowden. Nigdzie się nie ukryjesz:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2014-05-16
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-268-1340-5
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Snowden. Nigdzie się nie ukryjesz

Kup książkę Snowden. Nigdzie się nie ukryjesz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Herbaciane róże
Beata Agopsowicz ;
Herbaciane róże
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy