Stephen King. Sprzedawca strachu

Ocena: 4.67 (6 głosów)
opis
Dziwię się, naprawdę dziwię się, że dopiero w tym roku ukazała się polska książka na temat twórczości Stephena Kinga. Może nikt nie czuł się na siłach, by podjąć się tematu? Może ktoś już na to czaił się, ale przerósł go pokaźny dorobek pisarza? Może powody były też zupełnie inne, jednak ważne jest to, że w końcu ktoś podjął wyzwanie. Zrobił to nie kto inny jak jeden z fanów Króla, mianowicie Robert Ziębiński. Trzeba tu niezwłocznie zaznaczyć, że Ziębiński nie napisał typowej biografii Stephena, choć wątków z często niełatwego życia pisarza w książce pt. ,,Stephen King. Sprzedawca strachu" nie brakuje, szczególnie tych, które miały znaczący wpływ na jego twórczość. Autor pokusił się o stworzenie książki będącej swoistym niezbędnikiem dla każdego, kto chce zaznajomić się z ekranizacjami utworów Kinga. Trzeba przyznać, że Ziębiński zabrał się do rzeczy z głową, przemyślał, jak książka powinna wyglądać, by po pierwsze, była jak najbardziej czytelna w przekazie, po drugie, nie nudziła a po trzecie, nie wprowadzała zbędnego chaosu w opisie kolejnych ekranizacji tytułów Kinga, których jest multum. Autor w swoim pokaźnych rozmiarów wstępie tłumaczy nam, za co uwielbia Kinga i krok po kroku to uzasadnia. Potem rozpoczyna dość zwięzłą, ale ciekawą podróż po tytułach Mistrza, które zostały przeniesione na ekran kinowy lub telewizyjny. Nie mogło tu zabraknąć kilku słów o nieśmiertelnej i jedynej w swoim rodzaju ekranizacji ,,Carrie" w reżyserii De Palmy (która tak naprawdę otworzyła pisarzowi drzwi do kariery - nie sama książka), znienawidzonego przez samego Kinga ,,Lśnienia" Kubricka (Nicholson zadeklarował, że już nigdy więcej nie wystąpi w adaptacji prozy Kinga i jak dotąd słowa dotrzymuje), kultowego ,,Cujo" czy ,,Christine". Ziębiński przypomina jakże szczytną ideę zapoczątkowaną przez Mistrza, zwaną ,,dolar babies". Najkrócej mówiąc, miała ona na celu wspieranie młodych twórców poprzez odsprzedawanie im praw do tekstów Kinga, na podstawie których powstawały filmy krótkometrażowe. Zliczenie wszystkich tych produkcji jest nie lada wyzwaniem nawet dla wytrawnego fana pisarza, a już tym bardziej obejrzenie ich i opisanie, co Ziębiński na szczęście sobie darował, wybierając tylko kilka tytułów. Dalej autor wraca do kolejnych mniej lub bardziej dochodowych obrazów pełnometrażowych, kierując się ku czasom, w których alkohol i narkotyki stały się dla pisarza nieodzownym elementem codzienności. W związku z uzależnieniem Kinga tym bardziej szokuje mnie, że w tak trudnym dla niego okresie powstała tak dobra książka jak ,,Misery", która w momencie powstania była swoistym wołaniem o pomoc (swoją drogą, wiedzieliście, że zakończenie książki miało być dużo bardziej krwawsze i dramatyczne? Nie zdradzę Wam, jak miało wyglądać, ale powiem tylko, że świnka, którą hodowała psychopatyczna fanka pisarza, miałaby małe co nieco do przekąszenia...). Podobne odczucia mam względem chyba cały czas niedocenianej u nas ,,Dolores Claiborne", której jestem dozgonną fanką - świetna książka, świetna ekranizacja ze znów mistrzowską rolą Kathy Bates. A wiecie może, która z książek (jak i ekranizacji) Kinga uchodzi za najgorszą? Pewnie część z Was domyśla się, że chodzi o ,,Stukostrachy" - książkę worek, do której wrzucono niemal wszystko, co można było wrzucić - z UFO na czele. Sam Mistrz uważa tę pozycję za jedną ze swoich najsłabszych, ale po trosze może to tłumaczyć fakt, iż pisana była w narkotyczno-alkoholowym transie (nie każdemu twórcy stan odmiennej świadomości może służyć). Ziębiński - a propos omawiania wielkiego kinowego hitu, czyli ,,Zielonej mili" - zwraca na pewną jakże znaną mi a jednak nieporuszaną jak dotąd kwestię. Znacie tych ,,wielkich znawców" i ,,fanów" twórczości Kinga, którzy zapytani o to, które z jego tytułów lubią najbardziej odpowiadają, że ,,Zieloną milę", ,,Skazanych na Shawshank" i od biedy ,,Lśnienie" a więcej tytułów nie są w stanie sobie przypomnieć? To - jak pisze autor - ,,niedzielni fani Kinga". Ja do ich grona dorzuciłabym jeszcze tych jakże ,,wielce obeznanych", którzy nierzadko, próbując zabłysnąć w towarzystwie znajomością prozy Króla, ochoczo rozprawiają, jak bardzo podobała im się opowieść o nawiedzonym samochodzie, pt. ,,Carrie"... Przyznam, że rozbawiła mnie wzmianka Ziębińskiego o ,,niedzielnych fanach Kinga" jak i wiele innych anegdotek związanych z moim ulubionym pisarzem i jego twórczością. Kiedy jednak trzeba, autor potrafi zachować powagę i odnieść się do niektórych wątków z życia Króla w sposób odpowiednio stonowany, np. do kwestii nałogu czy wypadku, po którym pisarz skazany był na długą i żmudną rehabilitację. Zrozumiałe jest także to, że Ziębiński przy każdym omawianym przez siebie tytule dodaje kilka słów własnego zdania, choć nie mogę powiedzieć, bym z większością jego wniosków czy osądów zgadzała się, bo np. osobiście jestem fanką ,,Skazanych na Shawshank" i ,,Zielonej mili" i nie byłabym w stanie tak spłaszczyć ich roli w dorobku Kinga, jak zrobił to autor. Z drugiej strony zaś popieram zdanie o wyższości ,,Carrie" De Palmy nad innymi wersjami czy znakomitości ,,Dolores Claiborne" i kiczowatości ,,Podpalaczki 2". Plusem książki Ziębińskiego jest lekki i niewymagający styl, a także bardzo potoczny, codzienny i niewyszukany język. Bawią niektóre powtórzenia autora (bo nie mogę powiedzieć, by mi jakoś szczególnie przeszkadzały) jak np. ,,ale o tym później", na który to zwrot natknęłam się ładnych kilka razy. Ostatecznie z lektury jestem bardzo zadowolona - dostałam to, czego po niej spodziewałam się. Cieszę się też, że autor (lub odpowiednia osoba z wydawnictwa) pamiętał o umieszczeniu spisów filmów na końcu książki, bo w razie potrzeby szybciutko można odszukać interesujący nas film. Każdemu zainteresowanemu tematem śmiało mogę polecić książkę ,,Stephen King. Sprzedawca strachu" - jako ciekawostkę, uzupełnienie wiedzy o Kingu i wspomniany już przeze mnie niezbędnik dla każdego, kto chce zatopić się w filmowy świat opowieści Stephena Kinga. Ocena: 5/6 Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/07/stephen-king-sprzedawca-strachu-robert.html

Informacje dodatkowe o Stephen King. Sprzedawca strachu:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2014-04-15
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788376742847
Liczba stron: 328
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Stephen King. Sprzedawca strachu

Kup książkę Stephen King. Sprzedawca strachu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Czarny Staw
Robert Ziębiński0
Okładka ksiązki - Czarny Staw

Nikt nie wie, jak głęboki jest Czarny Staw. Nikt. No, może poza samym diabłem... O Czarnym Stawie krążą legendy. To podobno przeklęte miejsce...

Piosenki na koniec świata
Robert Ziębiński0
Okładka ksiązki - Piosenki na koniec świata

Miasteczko, którego mieszkańcy zamieniają się w krwiożercze bestie. Koniec świata, który przychodzi nagle i niemal jak w piosence Roberty...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy