Za żadną odmianą celebrytów nie przepadam, więc i Ci z przedrostkiem "onko" nie są wyjątkiem, ale rozmowa z ks. Kaczkowskim okazała się pozycją godną uwagi. Nie mam zamiaru odnosić się do kwestii światopoglądowych, jak również do intymnych, religijnych poruszeń będących udziałem osoby głęboko wierzącej, która do tego obrała ścieżkę kapłańską, pragnę natomiast zwrócić uwagę na ogromną wartość uniwersalnych wątków znajdujących się w tej niepozornej książeczce. Hospicjum i jego codzienność, w której ogromnego znaczenia nabierają rzeczy pozornie nieistotne (smak posiłku, kolor ścian, obecność roślin itp.); śmierć po długiej, wycieńczającej chorobie i do owego odejścia przygotowania; reakcje najbliższych: ich łzy, nadzieje i czuwania, sposoby przeżywania żałoby, przepracowywania traumy; wiele etycznie drażliwych kwestii dotyczących nieuleczalnie chorych osób, nierzadko bardzo kłopotliwych i ciężkich dla lekarzy, opiekunów, bliskich - nie sposób nie docenić wkładu ks. Kaczkowskiego w problematykę tzw. "godnej śmierci" i nie podziwiać go za wolę życia i działania, pomimo przeciwności losu, tudzież wyroków okrutnej biologii. Warto sięgnąć.
Informacje dodatkowe o Szału nie ma, jest rak:
Wydawnictwo: Biblioteka Analiz
Data wydania: 2013-07-05
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
978-83-62610-41-9
Liczba stron: 144
Dodał/a opinię:
Olena
Sprawdzam ceny dla ciebie ...