Z zasady książki nazywane bestsellerami traktuję z nutą rezerwy - zwłaszcza, że już niejednokrotnie się na nich zawiodłam. Czy tym razem było inaczej? Na pewno ,,Szmaragdowa Tablica" jest książką niezwykłą, ale czy aż do tego stopnia?
Historycy, choć niepewni co do wielu faktów z życia Hitlera, zgadzają się w jednym: miał manię dotyczącą rozmaitych przedmiotów, które podejrzewano o posiadanie niezwykłej ,,mocy". Przeświadczenie o tym, że dadzą mu one władzę nad światem, a jednocześnie chęć wyrżnięcia w pień innych narodów, ras i wyznań złączyła się w mordercze odbieranie życia i majątku. Niezwykły obraz zapomnianego dziś malarza staje się jednym z obiektów pożądania, które nie zważa na krzywdy czynione innym ludziom. W ten sposób - zarówno w latach wojny, jak i na początku XXI wieku - widzimy starania różnych ludzi o zdobycie albo ocalenie dziedzictwa. Tak jak niegdyś niezwykły trójkąt uczuć i celów połączył Żydówkę, Sarah Bauer, z Francuzem Jacobem i SS-manem Georgem von Bergheimem, tak i w latach obecnych łączy znawczynię sztuczki z Madrytu, Anę, z francuskim profesorem Alainem i niemieckim milionerem, Konradem Köllerem. Tym razem jednak siły i emocje rozkładają się zgoła inaczej...
Choć pierwsze strony nie przekonały mnie do tej książki, to jednak wytrwałość się opłaciła. W granicach kilkudziesięciu stron (z aż 667, które liczy książka) wciągnęłam się tak, że z trudem mogłam oderwać się od lektury. Sama akcja biegnie dwutorowo - jednocześnie poznajemy historię obrazu i losy związanych z nim bohaterów, jak również przygody osób, które poszukują tego dzieła sztuki. Ale w jakim celu? To chyba jest największa tajemnica tej książki.
Rzadko trafiam na książkę, którą czyta się tak przyjemnie, a która jednocześnie ma w sobie tyle tajemnic i niedopowiedzeń. Każda z postaci przeszła swoją ciężką drogę, w każdej znajdziemy pierwiastek człowieczeństwa, który sprawia, że możemy odnosić się do niej z emocjami. Każda również ma swoją ukrytą motywację, drugą naturę, która jest nam bardziej albo mniej znana, a okaże się najważniejsza dla zakończenia i rozwiązania akcji. Z jednej strony końcówka mnie nieco rozczarowała, bo... zupełnie nie dotyczyła przedmiotu akcji. Z drugiej strony po chwili od zamknięcia książki poczułam satysfakcję z tego, że nie wszystko zawsze jest odkryte i nie wszystkie tajemnice pozostają obnażone.
Carla Montero kreuje swoje postaci w taki sposób, że po lekturze zostaje w nas sentyment do nich. Co ważne, nie zamyka ich również w obowiązkowych i wiążących ramach społecznych czy politycznych. Poznajemy ludzi, którym życie przypisało pewne zadania, a którzy mimo tego nie utracili swojego charakteru, serca i, co chyba najważniejsze, człowieczeństwa. Dla mnie osobiście czasy II Wojny Światowej zawsze wiążą się w pewnym bólem w sercu, a książki ich dotyczące zostają w głowie na długi czas. Tutaj, choć akcja to w dużej mierze fikcja literacka, realizm zachowań i standardów pozostaje w bolesnej komitywie z rzeczywistością tamtych lat.
,,Szmaragdowa Tablica" to nie tylko książka o okupacji i bólu związanym z utratą zdrowia, życia, bliskich osób czy majątku. To również niebanalna historia o miłości, która mimo wszelkich zakazów jest silniejsza od rozsądku, czy w czasach wojny, czy wiele lat po niej. To także, przynajmniej w moim odczuciu, swoiste ostrzeżenie o tym, że zło można obalić, osłabić, ale wystarczy mroczne serce i zła wola, aby mogło wyrosnąć niepostrzeżenie tuż obok nas.
Recenzja ukazała się również na moim blogu: http://365ksiazekwrok.pl/szmaragdowa-tablica-carla-montero/
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2013-04-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 672
Dodał/a opinię:
Paulina Grzybowska
Nowa książka autorki bestsellerowej "Szmaragdowej tablicy"! Podróż, która zmienia wszystko i daje na nowo miłość, przyjaźń i dom. Oto rodzina Verellich...
Kontynuacja bestsellerowej Szmaragdowej Tablicy. Odkryj tajemnicę Ognistego Medalionu, relikwii, która naznaczyła bieg historii! Madryt, XXI wiek. Ana...