"Tajemniczy ogród" to przepiękna powieść obyczajowa zaliczana do klasyki literatury dziecięcej. Moim zdaniem, przeznaczona jest dla czytelników w każdym wieku. Niesie ze sobą nadzieję i dostarcza wzruszeń.
Główną bohaterką powieści jest około 10 letnia Mary, która mieszkając w Indiach straciła rodziców. W wyniku tego zostaje przekazana na wychowanie swemu wujowi będącemu właścicielem ogromnej posiadłości w Anglii. Niestety, tak jak wcześniej przez rodziców, tak i w nowym domu dziewczynce nie jest okazywane zainteresowanie. Nie ma osoby, która wskazała by jej w życiu wartości takie uprzejmość, dobroć, ufność. W związku jest tym Mary jest dziewczynką wyniosłą i zadufaną sobie.
Na szczęście dzięki znajomości z rodzeństwem, dziewczynką i chłopcem, pochodzącymi z prostej rodziny, zaczyna się powoli otwierać na przychylność innych. W nawiązywaniu dobrych relacji i w rozwoju przyjaźni pomaga dzieciom odkrycie zamkniętego, starego i zaniedbanego, choć niegdyś pięknego ogrodu. Mary zmienia się na tyle, że chce pomóc swemu rówieśnikowi kuzynowi, który nie opuszcza łóżka twierdząc, że jest chory i niedługo umrze. Colinowi również można zarzucić cechy podobne do tych, jakimi początkowo charakteryzowała się dziewczynka. Moc odnawianego ogrodu jest jednak wielka ...
Autorka Frances Hodgson Burnett pokazała w powieści kilka pozytywów, jakie daje życie ku szczęściu ludzi: uzdrawiające siły tkwiące w przyrodzie i jej piękno, przyjaźń oraz konieczność miłości rodzicielskiej dla prawidłowego kształtowania psychiki i charakteru dziecka.
Wspaniała ekranizacja Agnieszki Holland nie ustępuje pierwowzorowi. Cudowna książka i cudowny film.
Mocno polecam.
Informacje dodatkowe o Tajemniczy ogród:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2011-03-20
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
978-83-7437-559-7
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Secret Garden
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Włodarkiewicz Jadwiga
Dodał/a opinię:
violabu
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Tak to już bywa, że tylko czasami odczuwa się, jakby się miało żyć zawsze, zawsze. Opanowuje owo czucie niekiedy, gdy człowiek się ze snu zbudzi o jutrzence, znajdzie się sam wobec natury i głowę w tył odrzuciwszy spojrzy ku niebu, ujrzy, jak jego blady seledyn z wolna się rozjaśnia, gdy tymczasem na wschodzie dzieją się cudowne rzeczy, aż wszystko narasta jakby w jeden okrzyk triumfu. Wtedy to serce bić przestaje wobec onego niezmiennego, potężnego majestatu wschodzącego słońca, chociaż zjawisko powtarza się każdego ranka od tylu milionów lat. Wtedy - na chwilkę - zapomina się o wszystkim. Czasem znów opanowuje owo uczucie, gdy się człowiek znajdzie sam w lesie o zachodzie słońca, a tajemnicza, przesycona złotymi promieniami cisza przenika poprzez konary drzew, jak gdyby z wolna opowiadała o rzeczach jakichś dawnych a cudnych. Nieraz poczucie ogromu ciszy nocnej z miliardami gwiazd mrugających i patrzących na nas daje nam pewność, że żyć będziemy zawsze, czasem utwierdzają nas w tej wierze dźwięki pięknej muzyki, czasem spojrzenie drogich nam oczu.
Więcej