Cienie przeszłości


Tom 1 cyklu Uzdrowiciel
Ocena: 4.17 (6 głosów)
opis

Dar czy przekleństwo?

Po lekturze ,,Uzdrowiciela" człowiek uświadamia sobie, jak bardzo zmienia się zachowanie ludzi w skrajnych sytuacjach. Do czego są zdolni przedstawiciele naszego gatunku w czasie zarazy czy wojny. Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w książce, ale ja ze swojej strony powiem tylko, że w takich sytuacjach człowiek nie różni się niczym od zwierząt. Działa instynktownie, egoistycznie, impulsywnie. Działa jak zwierzę.

,,Miłość do innych potęgowała jego dar. Nie mógł być inny. Gdyby stracił tę wrażliwość i zobojętniał, straciłby dar, który czasem, jak teraz, stawał się dla niego ciężarem, lecz jednocześnie był esencją jego istnienia."

Tytułowy uzdrowiciel - Wiwan - zostaje porwany ze swojej wioski, by chronić królestwo przed zarazą. Uwięziony na zamku powoli zaczyna wewnętrznie umierać. Złe emocje, intrygi zaczynają go zamykać w sobie. Gdy na ratunek przybywa jego brat oraz przyjaciele, na zamku akurat rozgrywa się prawdziwa krwawa jatka. Bunt przeciwko królowi niesie za sobą wiele ofiar, a Wiwan zostaje wystawiony za bramę królestwa. Zostaje wystawiony na pożarcie zdesperowanych ludzi. Czy pomoc dla uzdrowiciela przybędzie na czas?

Na początku zapoznawania się z ,,Uzdrowicielem" miałam mieszane uczucia. Początek był dla mnie chaotyczny. Przeskoki z bohatera do bohatera, z akcji do akcji. Nie mogłam się w tym zbytnio połapać i zrozumieć, o co tak właściwie chodzi w tej powieści. Niby miało być o uzdrowicielu, ale autorka za bardzo zagłębiła się w życie innych bohaterów. Może za dużo informacji chciała przekazać na raz, nie wiem. Dużo jest wątków, które są nazbyt rozwinięte, lecz wszystko łączy tytułowy uzdrowiciel. Mimo tego trudnego początku, który zbił mnie z tropu, przebrnęłam przez najgorsze i wkręciłam się. Po połowie książki już nie było tak chaotycznie, trochę spokojniej, mniej zawile, no i więcej uzdrowiciela. I od tego momentu książkę pochłaniałam, kolejne strony umykały mi już jedna za drugą.

W ,,Uzdrowicielu" mamy do czynienia z zachowaniami ludzi w trudnych chwilach. Są to sytuacje bardzo skrajne, jak na przykład wszem panująca zaraza. Autorka pokazała, że ludzie są zdolni do wszystkiego, by uratować swoje życie, bądź życie najbliższych im osób. Nie ma tu koloryzowania. Są to postawy istnego zezwierzęcenia, dążenia do celu po trupach, i to dosłownie. Pokazane jest dokładnie, że człowiek nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć zamierzony cel. No oczywiście nie możemy wszystkich ludzi pakować do jednego worka, i jak zawsze znajdą się wyjątki.

Bohaterów w książce jest dużo, a nawet bardzo dużo i trudno skupić się na jednym czy dwóch. Polubiłam bliźniaków połączonych niezwykłą więzią współodczuwania emocji, samego uzdrowiciela, którego dar przez całą powieść chciałam zrozumieć. Czy było to dla niego faktycznie błogosławieństwo czy raczej przekleństwo? Jeszcze dwóch bohaterów zyskało moją sympatię, a mianowicie byli to Ross i Alesei. Do reszty się nie przyczepiam, prócz jednej osoby. Moren! Jego strawić nie mogłam za najbardziej irytujące, zwierzęco-instynktowne zachowanie.

Mojej uwadze nie uszły błędy w tekście. Trochę się ich niestety nazbierało. Jestem z tych czytelników, którzy wyłapują błędy podczas czytania, lecz w tym przypadku przestałam je notować po jakimś czasie, gdyż było to już bardzo uciążliwe. Starałam się nie zwracać na nie uwagi, ale wiem, że niektórym może to bardzo przeszkadzać.

Napisałam, ze to powieść fantasy, bo tak zostało ogólnie przyjęte, ale nie jestem do końca przekonana do tego gatunku. Są elementy fantasy, jak choćby sam uzdrowiciel, który ma niecodzienny dar, lecz dla mnie jest tej fantastyki za mało. Również samego uzdrowiciela w ,,Uzdrowicielu" mi brakowało. Na szczęście drugą połowę powieści uważam za udaną. W końcu mój niedosyt związany z brakiem uzdrowiciela został zaspokojony, ale również pojawiają się elementy fantastyki, którą tak bardzo uwielbiam. Smoki i elfy - chociaż ich jest jak na lekarstwo, bo zaledwie niewielka wzmianka, to i tak bardzo mnie to ucieszyło. I gdy już tak zaczynałam się radować nagle nastąpiło BUM! Koniec powieści. Książkę skończyłam czytać z niedosytem, gdyż kończy się w momencie, w którym chce się więcej i więcej.

Wydaje mi się, że z tą książką jest tak: im dalej tym lepiej. Dlatego polecam przeczytać ,,Uzdrowiciela", bo jest to dobra lektura, która uświadamia nam pewne istotne wartości.

Informacje dodatkowe o Cienie przeszłości:

Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2021-03-17
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788381662000
Liczba stron: 453
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię: ksiazkomania

więcej
Zobacz opinie o książce Cienie przeszłości

Kup książkę Cienie przeszłości

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Uzdrowiciel. Tom 2. Wiedźma
Magdalena Kułaga0
Okładka ksiązki - Uzdrowiciel. Tom 2. Wiedźma

Druga część dobrego fantasy. Obdarzony niezwykłymi umiejętnościami uzdrowiciel potrafi leczyć nie tylko rany fizyczne, ale też smutek, zmartwienia, potrafi...

Uzdrowiciel. Tom 3. Zatoka Niewolników
Magdalena Kułaga 0
Okładka ksiązki - Uzdrowiciel. Tom 3. Zatoka Niewolników

Azram, król Zatoki Niewolników, swoje królestwo zbudował na cierpieniu i krzywdzie ludzi, których sprzedawał w niewolę. Pewnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy