Jestem fanką tej autorki. Po raz pierwszy zetknęłam się z jej książką przed dwoma laty w księgarni Prusa na Krakowskim Przedmieściu i odtąd połykam kolejne, jej liczne powieści. ,,W matni" to przejmująca opowieść o dramatycznej walce dziennikarki o uwolnienie się z sieci niemieckiej bezpieki, do której nieopatrznie wpadła.
Maria Grudecka po internowaniu wyemigrowała wraz z synem do Zachodnich Niemiec, ponieważ mieszkali tam rodzice jej byłego męża, którzy namawili ją do tego kroku, jako że zależało im, by mieć przy sobie na starość ukochanego wnuka.
Uciekając przez polską bezpieką wpadła z deszczu pod rynnę. Spotkana w kościele szkolna koleżanka wprowadziła ją do swego towarzystwa stanowiącego siatkę wywiadowczą. Dziennikarka niewiele rozumiała z tego co ci ludzie mówią, ponieważ słabo znała niemiecki, tymczasem oni traktowali ją jak członka swej siatki. Gdy czująca odrazę do donosicielstwa kobieta zorientowała się w czym rzecz, postanowiła uciec z zapyziałego miasteczka do Radia Wolna Europa w Monachium. Wówczas członkowie siatki w obawie, że kobieta zdradzi w RWE ich tajemnice, zatruli ją jakimś środkiem, po którym przez wiele lat przeżywała koszmar psychozy i kolejnych pobytów w szpitalu psychiatrycznym. Natomiast jej syna usiłowali wciągnąć w narkomanię, by w ten sposób nim manipulować, co w końcu im się udało, ku rozpaczy znękanej kobiety...
Pasjonująca opowieść. Podczas jej czytania trudno było mi powstrzymać łzy, tak bardzo przejęłam się tragicznym losem nieszczęsnej kobiety.
Informacje dodatkowe o W matni:
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Data wydania: 2013-09-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-62222-45-2
Liczba stron: 140
Dodał/a opinię:
Leopolda
Sprawdzam ceny dla ciebie ...