W kolejnym tomie owocowej sagi Katarzyna Michalak zabiera nas do Wiśniowego Dworku, pięknego, urokliwego miejsca w malutkiej wsi Milewo, blisko litewskiej granicy. Mieszkańcy wsi to ludzie niezamożni. Po upadku PGR-ów ich sytuacja jeszcze uległa pogorszeniu. Wśród nich, w tytułowym Wiśniowym Dworku, mieszka Danusia Wrzesień. Nauczycielka, oddana dzieciakom, pomagająca im. To za Danusi wstawiennictwem dzieci otrzymują w szkole gorący posiłek, mają dostęp do książek i lekcje dodatkowe dla najzdolniejszych. Szkoła i zarazem mieszkanie Danusi mieści się w Wiśniowym Dworku, który przez wiele lat należał do rodu Milewskich. Jednak po wojnie dostał się on w ręce państwa i został przekształcony w miejscową szkołę i mieszkanie dla „uczycielki” – tak dzieci nazywają ukochaną panią Danusię. Danusia próbowała skontaktować się z dawnymi właścicielami dworu, ale nie odnalazła nigdy śladu ich pobytu. A chciała im tylko przekazać, że dworek jest w dobrych rękach, jest zadbany i kochany. Kto, jak kto, ale Danusia kochała go całym sercem. To było jej miejsce na ziemi i nie wyobrażała sobie życia nigdzie indziej, a już na pewno nie w wielkim mieście.
A właśnie w wielkim mieście, a dokładnie w Warszawie mieszka druga bohaterka powieści – Danka Lucińska. Jest ona szefową firmy zarządzającej kilkoma apartamentowcami w Warszawie. Danka całe dnie spędza w biurze, stres i zmęczenie czasem dają jej się we znaki, ale ona robi to co lubi (a przynajmniej tak jej się wydaje) i nie wyobraża sobie innego życia. Ma bardzo kochających rodziców, którzy mieszkają w pięknej wsi nad jeziorem. Jest obdarzona ogromną miłością z ich strony, niczego jej nie brakuje. Czy aby na pewno?
Pewnego dnia zarówno u Danusi, jak i u Danki pojawia się miły, nieznajomy mężczyzna, który jednak wydaje się dziewczyną kogoś przypominać i wręcza im niespodziewaną wygraną. Obie otrzymują pobyt w Jastrzębiej Górze w luksusowym apartamencie. Okazuje się, że i Danusia i Danka dostały klucze do tego samego pokoju. Co się wydarzy, gdy dziewczyny się spotkają? Gdy staną oko w oko? A kim jest ten nieznajomy?
„Wiśniowy Dworek” to powieść, którą czytałam z olbrzymim zainteresowaniem. Wprost nie mogłam się od niej oderwać. Te zaskakujące momenty, te zwroty akcji, wątki jak z dobrego kryminału, pranie brudnych pieniędzy, hakerzy, pogonie, pościgi, a z drugiej strony piękne widoki, cicha wieś, śpiew ptaków, kwitnące wiśnie, miłość i niewinność. W książce nie brakuje niczego. Poznajemy też sekrety rodzinne, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego, więzy rodzinne, które kiedyś zostały w brutalny sposób zerwane, miłość i śmierć, ból i radość, ślub i rozstanie. To wszystko jest zamieszczone na stronach tej wspaniałej powieści.
Ja od dawna jestem fanką Kasi Michalak, czytam jej książki z coraz większym zainteresowaniem, zadowoleniem a zarazem zaskoczeniem, bo Kasia potrafi zaskakiwać. Niby każda książka taka sama, a jednak każda jest inna. Niby w każdej ten sam motyw -jakiś wymarzony dom pod lasem, a jednak w każdej poznajemy inną historię, inne wątki, w jednych książkach mamy wątki kryminału w innych wplata się fantastyka. Jednym słowem – dla każdego coś dobrego. I takie właśnie są książki Kasi. Każdy znajdzie w nich coś dla siebie.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2012-11-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 296
Dodał/a opinię:
Trzecia już po Poczekajce i Zachcianku opowieść o młodej pani weterynarz Patrycji, o mężczyznach próbujących zdobyć jej serce, o niezawodnych przyjaciołach...
Nie wiem, dlaczego mój wybór padł na to miasteczko. Może spowodowała to sympatyczna nazwa – Pogodna – miejscowości między Kołobrzegiem...
"Wybaczenie ma się w sercu, a nie na języku. Trzeba poczuć, że wybaczasz, a nie rzucić jednym pięknym słowem".
Więcej