Wszechświaty


Tom 1 cyklu Wszechświaty
Ocena: 4.52 (25 głosów)
opis
Wielkie nadzieje, wielkie rozczarowanie. Od kiedy pierwszy raz ujrzałam okładkę "Wszechświatów", moim celem życiowym stało się zdobycie własnego egzemplarza. Po miesiącach oczekiwań i wielu straconych okazjach, udało się. W końcu cudo było moje! Mogłam umrzeć spełniona i szczęśliwa. Ale nieco później zagłębiłam się w treść i... no cóż, umieranie odwołane. Książka sama w sobie jest w dosyć dużym formacie (wysokością na mojej półce dorównuje jej tylko jedna), a i na pierwszy rzut oka wydaje się być całkiem przyzwoitej grubości. Znaczy grubości przyzwoitej jest, lecz wcale nie przekłada się to na ilość stron. Niecałe 300. Ale za to jakie grube kartki! Aż mi, przyzwyczajonej do raczej zwykłych, ciężko było je przekładać. Kolejnym drażniącym elementem były krótkie rozdziały, czasem 3-4-stronowe. Gdyby tak inaczej sformatować tekst, nie zająłby więcej niż 200 stron. Jak łatwo można się domyślić, na takiej ilości ciężko upchnąć coś sensownego... A pomysł na fabułę dosyć złożony. I jak tu zmieścić historię, która mogłaby rozrosnąć się i rozkwitnąć, oczarowywując czytelnika i wciągając go systematycznie, warstwa po warstwie, w każdy po kolei alternatywny świat? Ano, nie da się. Historia zaczyna się opisami tajemniczych omdleń dwojga nastolatków znajdujących się po różnych stronach kuli ziemskiej. Podczas nich słyszą tajemnicze głosy, chłopak widzi dziewczynę i odwrotnie. Kiedy udaje im się nieco lepiej skontaktować i Alex dowiaduje się, gdzie mieszka Jenny, postanawia potajemnie wyjechać do Australii i spotkać się z nieznajomą. Niestety, kiedy dociera na miejsce umówionego spotkania, jest sam, pomimo telepatycznych zapewnień, że dziewczyna znajduje się dokładnie w tym samym miejscu. I tu zaczyna się podróż po różnych wersjach rzeczywistości... Albo ostatnio przeczytałam zbyt dużo dobrych książek i gust mi się wyostrzył, albo sposób pisania (i tłumaczenia?) jest po prostu kiepski. Ciągle czegoś mi brakowało, ciągle coś umykało. Najprawdopodobniej sens. Za to, oprócz korekty technicznej, która schowała się pod stół ze wstydu, zostałam uraczona kochanym masełkiem maślanym. Po co pisać, że gumka była elastyczna, albo że kliknięcie myszką szybkie? Toż to oczywista oczywistość. Ale, wracając do sensu, którego nie było... Podczas lektury miałam wrażenie, że wszystko jest tak infantylne i głupie, że gdyby na ulice wyszły strajkujące mamuty domagające się zwiększenia racji żywnościowych, byłoby to mądrzejsze niż zachowanie bohaterów. Ojej, słyszę głosy, polecę z Włoch do Australii i nie powiem rodzicom, gdzie jestem, najwyżej pokrzyczą na mnie jak wrócę i wszystko wróci do normy. Litości. Z drugiej strony, to głupie uczucie, kiedy chce się wrzeszczeć na bohaterkę, żeby nie zachowywała się jak idiotka, bo to tylko równoległy świat... Cóż, irytujące. A co najgorsze, przechodzimy przez te wszystkie dziwaczne miejsca, alternatywne wszechświaty, końce świata i inne podejrzane rzeczy, żeby na końcu się dowiedzieć, że tak naprawdę nic się nie wyjaśniło. Co trzecie zdanie to "nie wiem/nie rozumiem/nie wierzę/to niemożliwe", a pod koniec, uwaga, to samo. To tak, jakby ktoś napisał kryminał i nie podał na końcu nazwiska mordercy. Podsumowując, boleśnie się zawiodłam. Liczyłam na coś lepszego, piękniejszego w treści i formie, a tu taki bełkot. 1 gwiazdka za okładkę i 1 za pomysł.

Informacje dodatkowe o Wszechświaty:

Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2013-08-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788363579296
Liczba stron: 272
Dodał/a opinię: Vertical

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Wszechświaty

Kup książkę Wszechświaty

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Wszechświaty. Pamięć
Leonardo Patrignani0
Okładka ksiązki - Wszechświaty. Pamięć

Druga część sagi pt."Wszechświaty" Rzeczywistość wokół nas to tylko jedna z nieskończonych stron kostki. Alex, Jenny i Marco na własnej skórze...

Wszechświaty. Utopia
Leonardo Patrignani0
Okładka ksiązki - Wszechświaty. Utopia

Rzeczywistość, w której Alex, Jenny i Marco żyją od osiemnastu lat jest ich bezpiecznym schronieniem. To tylko jedna z niezliczonych możliwości...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy