kingaczyta.blogspot.com
Po "Kasacji" od razu zabrałam się za czytanie "Zaginięcia". Wręcz nie mogłam się doczekać lektury i tego, co tym razem autor mi zaserwuje. Nie ukrywam, że po tak udanym pierwszym tomie moje oczekiwania były naprawdę wysokie, a autor sam sobie wysoko ustawił poprzeczkę. Czy udało mu się ją przeskoczyć?
Środek nocy. Joanna Chyłka odbiera telefon od swojej starej i niezbyt lubianej znajomej, która prosi ją o pomoc; trzyletnia córeczka Angeliki Szlezyngier znika z domu, w którym włączony był alarm. Dodatkowo brak śladów włamania wskazuje na winę rodziców Nikoli. Ci jednak twierdzą, że są niewinni. Sprawa wydaje się być z góry przegrana, ale Joanna Chyłka wraz z Kordianem Oryńskim postanawiają podjąć wyzwanie i stanąć w obronie małżeństwa.
Drugi tom, nowa sprawa, ale Joanna Chyłka wciąż ta sama; nieustępliwa, chamska, przebojowa i kontrowersyjna. Kordian Oryński za to staje się coraz bardziej pewny siebie i zdecydowanie coraz lepiej pracuje mu się ze swoją patronką. W dalszym ciągu podtrzymuję to, co napisałam o "Kasacji"; ten duet zdecydowanie autorowi się udał, jest wyrazisty i stanowi mocną część serii, bo potrafi dostarczyć rozrywki i sprawia, że poboczny wątek jest równie ciekawy, co główny. Zdradzę też, że między nimi zaczyna coraz bardziej iskrzyć, ale co będzie dalej, to się dopiero okaże.
Sprawa zaginięcia trzyletniej dziewczynki z domu zamkniętego na cztery spusty jest bardzo intrygująca. Od samego początku nie wiedziałam, co o niej myśleć, darowałam sobie wymyślanie własnych scenariuszy, bo i tak niczego mądrego bym pewnie nie wymyśliła. Cała sprawa z czasem staje się coraz bardziej zawiła, żeby na końcu całkowicie zaskoczyć. Gdy już myślałam, że dostałam rozwiązanie, wszystko wywróciło się o 180 stopni. Zakończenie, tak jak i w "Kasacji", jest trochę przekombinowane, ale jako że czuję sympatię do pana Mroza, to przymykam oko. Za to jestem strasznie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. A tak swoją drogą, kończenie w takim momencie jest zwyczajnym znęcaniem się nad czytelnikiem. Muszę jeszcze wspomnieć o jednym wydarzeniu, które sprawiło, że na dłużej wstrzymałam oddech i przeżyłam chwile grozy. Kto czytał, ten z pewnością wie, o czym piszę.
Wypadałoby porównać tę część do poprzedniego tomu. Mnie trochę bardziej podobała się "Kasacja", ale "Zaginięcie" zdecydowanie utrzymuje poziom. Mniej tutaj prawniczego żargonu, mniej tłumaczenia sądowych zasad, ale w "Kasacji" bardziej zaintrygował mnie oskarżony, który był bardzo tajemniczy i specyficzny. Chociaż i tutaj autor nie poszedł na łatwiznę, bo jak zwykle sprawa okazała się być bardzo skomplikowana i ciężka do wygrania. Teraz z niecierpliwością wyczekuję trzeciego tomu, a później kolejnych. Was tymczasem zachęcam do lektury najpierw "Kasacji", a później "Zaginięcia".
Informacje dodatkowe o Zaginięcie:
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2015-10-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788379762996
Liczba stron: 512
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
agnik66
Sprawdzam ceny dla ciebie ...