Jakiś czas temu w literackim świecie zrobiło się głośniej o debiutanckiej książce Joanny Miszczuk „Matki, żony, czarownice”. Piękna okładka, zagadkowy tytuł, interesujący opis. Jak tu się nie skusić? Miałam okazję poznać osobiście tę książkę a historia stworzona przez autorkę przypadła mi do gustu. Teraz nadszedł czas na „Zalotnice i wiedźmy”, czyli kontynuację losów bohaterów poznanych w pierwszej części.
Kilka słów o fabule... Dla przypomnienia tylko wspomnę, że główną bohaterką jest Asia, kobieta w średnim wieku, której uporządkowany świat wywraca się do góry nogami. Zdrada męża, utrata pracy i problemy wychowawcze stają się jednak pretekstem do odkrycia prawdy o swojej przeszłości i dotarciu do korzeni. Dowie się czegoś, co zupełnie odmieni jej życie i spojrzenie na wiele kwestii. W drugiej części nadal śledzimy perypetie Asi i pozostałych postaci. Nasza bohaterka z powodu niełatwej sytuacji wyrusza do Berlina, gdzie próbuje zacząć wszystko na nowo. Niestety jej były mąż szybko zniszczy spokój i bezpieczeństwo, jaki udało się jej osiągnąć. Jednocześnie kobieta ponownie zagłębia się w rodzinne historie i odkrywa kolejne zaskakujące i przesiąknięte emocjami i miłosnymi perypetiami tajemnice. Czy i Asię czekają podobne przeżycia? Czy i ją zaszczycą wzniosłe i pełne gorących uniesień chwile? Nic nie zdradzę!
Muszę przyznać, że spędziłam z tą książką bardzo przyjemnie czas. Od pierwszych stron wdrożyłam się w fabułę. Asia, która gra tu pierwsze skrzypce, także i tym razem przyciągnie nas do siebie życiowymi dylematami a jednocześnie dzięki niej przeniesiemy się w przeszłość, aby odkryć skrywane od lat miłosne sekrety, żądze i namiętności. Wszystko opisane barwnym i prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się szybko i z dużą lekkością. Plusem są emocje, które udziela się czytelnikowi oraz magiczny, pełen tajemniczości klimat. Co więcej, lektura ta stanowi podróż po różnych zakątkach świata, przez Paryż, Wrocław, Pragę, Berlin czy Rzym, choć również po kilku okresach historii. Nikt nudzić się nie będzie!
„Zalotnice i wiedźmy” to niezobowiązująca pozycja na długi, samotny wieczór. Jest to typ książki, którą najlepiej czyta się przy filiżance kawy lub herbaty, gdy chcemy się zrelaksować a jednocześnie zagłębić w pełną niespodzianek opowieść. Taka kobieca, ciepła i pasjonująca lektura. Polecam serdecznie!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012-09-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 424
Dodał/a opinię:
kasandra_85
Maxime Dupont, francuska ciastkarka, dzięki swoim innym ukrytym talentom, prowadzi podwójne życie. Jej przeszłość naznaczona została cierpieniem: osierocona...
Powracają niezwykłe bohaterki bestsellerowego cyklu Joanny Miszczuk! Asia i Kemal mieszkają w Berlinie. Tempo życia sprawia, że oboje coraz bardziej...