,,Złoto Inków" Cliva Cusslera to pierwsza opowieść o przygodach Dirka Pitta jaką przeczytałam. Książka z gatunku sensacyjno- przygodowego, akcja co chwila ulega zmianie, ci dobrzy zawsze wychodzą zwycięsko z potyczek z tymi złymi, a wszystko to przeplatane z humorem i wdzięcznym amerykańskim sposobem bycia.
Dirk i jego przyjaciel Al Giordino to wręcz sztandarowe przykłady bohaterów, których nie można zniszczyć, z każdej opresji wyjdą zwycięsko, dzięki swojemu sprytowi, wiedzy i pomysłowości a także niewiarygodnemu szczęściu. Drżyjcie więc wszyscy przestępcy świata. Tak jest i tym razem. Pitt poszukuje legendarnego skarbu Inków, w czym usiłuje mu przeszkodzić latynoska mafijna rodzina królująca na nielegalnym rynku handlu antykami. Dzielnie pomaga mu wspomniany przyjaciel, wspierają go również dwie kobiety: jego partnerka i piękna pani archeolog. Pitt jest bohaterem nadludzko wytrzymałym, nie sposób go uśmiercić, a przede wszystkim złamać jego hart ducha. Do tego dowcipnym i mającym w sobie to ,,coś". Słowem mężczyzna idealny, za którym przez całe życie idą przygody. Sytuacje zmieniają się jak w kalejdoskopie, ci źli oczywiście zostaną ukarani, dobrzy nagrodzeni, bo są uczciwi i szlachetni. Podobało mi się, że autor zadbał również o to, by pojawiły się postacie dwuznaczne moralnie, którym udało się przezwyciężyć niższe pobudki ( małżeństwo Moore).
Dopatrzyłabym się też w tej książce pochwały takiej postawy, która odnosi się z szacunkiem do innych kultur - chociażby na przykładzie zwrotu kamiennych bożków ich prawowitym właścicielom.
Dużym plusem tej książki jest powiązanie historii z literacką fikcją, ale czytało mi się ją trochę ciężko, chwilami mnie nużyła. Trochę dużo mi w niej było opisów marynarskiego sprzętu, technik pływania itp., chociaż dobrze się to komponuje w całości powieści. Można zauważyć, że jest to pasja autora przelana na papier. Najbardziej wciągnęły mnie początkowe części ( zwłaszcza przygody w ofiarnej studni i zaginionym Pueblo de Los Muertos). ,,Złoto Inków" to dwunasta książka z serii o przygodach Pitta, ale jak wspomniałam pierwsza, która przeczytałam. Wpadła mi w ręce w sumie przez przypadek. Z pewnością jest to książka dobra na urlop, bo można przy niej wypocząć( przedzieranie się przez amazońską dżunglę bohatera i jego podróż przez podwodną rzekę przyjemnie wpływa na świadomość czytelnika, który wygodnie leży sobie na kanapie i stwierdza, że lepiej o tym czytać niż samemu przeżywać walkę z przyrodą czy mafijnymi zabójcami). Czy sięgnę po inne książki z tej serii? Nie wiem, to raczej nie jest mój ulubiony gatunek literacki, ale jeżeli będę mieć okazję przeczytać - z pewnością to zrobię.
Informacje dodatkowe o Złoto Inków:
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2011-08-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
9788324140282
Liczba stron: 576
Dodał/a opinię:
maja_klonowska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...