"Sztuka czytania powoli zamiera, (...) jest to intymny rytuał, (...) książka jest lustrem i możemy w niej znaleźć tylko to, co już mamy w sobie, (...) w czytanie wkładamy umysł i duszę, te zaś należą dóbr coraz rzadszych". (s. 512)
Moje drugie spotkanie z Danielem Sempere, Cmentarzem Zaginionych Książek, Julianem Caraxem oraz z "Cieniem wiatru". Pierwsze, kilka lat temu zakończyło się błogim uczuciem zauroczenia twórczością Zafóna.
Druga lektura zapoczątkowała prawdziwą lawinę fascynacji i oczarowania magią jego słowa pisanego, tajemniczym klimatem wykreowanej przez niego Barcelony, nietuzinkowymi bohaterami, wspaniale pociągniętą intrygą finału której nie sposób przewidzieć.
Powieść jest sama w sobie fenomenalna, z rodzaju tych, do których warto wracać by odkrywać ją od nowa. Zachwyca nie tylko nieodgadnioną, odrobinę mroczną, spowitą mgłą i skąpaną deszczem atmosferą, uroczo romantyczną zagadką czy charakterystycznymi postaciami. Głównym jej atutem jest piękny i finezyjny język, pełen niebanalnych maksym i odkrywczych złotych myśli (szczególnie te wetknięte w usta drogiego Fermino przyprawić potrafiły niejednokrotnie o uśmiech na mojej twarzy).
Książka jest z rodzaju tych książek, po lekturze których świat już nigdy nie będzie ten sam a kryteria doboru kolejnych powieści wytyczać będzie nie kto inny jak właśnie C.R. Zafón i jego "Cień wiatru".
Informacje dodatkowe o Cień wiatru:
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2007-12-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
9788374951531
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: La Sombra del Viento
Język oryginału: hiszpański
Tłumaczenie: Beata Fabjańska-Potapczuk, Carlos Marrodán Casas
Ilustracje:Frances Catala-Roca
Dodał/a opinię:
Dominika Rygiel
Tagi: bóg
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
„Nie rezygnuj z marzeń (...). Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne”
Więcej