Ksiądz Jan był bez wątpienia wspaniałym człowiekiem, wierzącym nie tylko w Najwyższego, ale i w to co robił. To tzw. duchowny z prawdziwego zdarzenia, z powołaniem, który na sto procent angażował się w posługę na rzecz bliźnich. Książka z pewnością zainspiruje i duchowo umocni wierzących, ale tylko ich. Rozmowa z księdzem Janem boleśnie obnaża bowiem słabość kościelnych doktryn, skostniałe stanowisko wobec antykoncepcji, osób po rozwodzie, homoseksualizmu, kobiet. Wierni zadają księdzu wiele bardzo trudnych pytań; znajdują się w ciężkich sytuacjach życiowych i niestety ksiądz Jan nie jest w stanie dać im żadnej sensownej odpowiedzi, która nie stałaby w sprzeczności z nauką Kościoła, więc niezmiennie poleca modlić się, ufać i wierzyć. I to jest właśnie główna słabość tej książki: wiem, że Twoje życie i zdrowie jest zagrożone i masz już trójkę dzieci, ale antykoncepcja to grzech, módl się i ufaj Panu; módl się, wierz i ufaj; zastąp ufnością i modlitwą zdrowy rozsądek - tylko tyle jest w stanie powiedzieć ksiądz Jan, by nie wystąpić przeciw oficjalnym dyrektywom i trudno go za to winić, bo jest reprezentantem określonego środowiska i związanego z nim światopoglądu. Powtarza to więc jak zaklęcie, zalecając w każdej, nawet najbardziej skomplikowanej sytuacji, a jednocześnie unika konkretów i uchyla się od udzielenia odpowiedzi w typowo "kościelnym" duchu, bo wtedy z kolei musiałby stanąć w sprzeczności z rozumem. Ciekawe są fragmenty, w których ksiądz Jan mówi o hospicjum, cierpieniu i odchodzeniu, ostatnio obejrzanych filmach, małych radościach dnia codziennego, nie dając rad, skupiając się za to na własnych odczuciach i przemyśleniach. W tych momentach rozmowę czyta się z przyjemnością. Ocenę wystawiam książce, nie człowiekowi, a ta jest niestety zdawkowa i pełna konwencjonalnych sloganów.
Informacje dodatkowe o Dasz radę. Ostatnia rozmowa:
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2016-10-12
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
978-83-277-1163-2
Liczba stron: 224
Dodał/a opinię:
Olena
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Kiedy przyjdą problemy, wtedy trzeba będzie wysoko podnieść głowę i stawić im czoło. Człowiek ma do tego dość sił. Pan Bóg nie daje nam zadań,których nie potrafilibyśmy unieść.
Więcej