Druga część kultowego już (przynajmniej u naszych wschodnich sąsiadów) cyklu Siergieja Łukjanienki. Tym razem napisana wspólnie z Władimirem Wasiliewem. To czuć. Nie jest ani lepiej, ani gorzej - po prostu nieco inaczej. To ,,inaczej" można wyczuć na wszystkich płaszczyznach od języka po fabułę. Język. Język Łukjanienki jest wyjątkowo płynny, potoczny (nie mylić z potoczystym) i , w sumie, leksykalnie dość ubogi (są na to dowody w postaci poważnych analiz), autor stosuje krótkie zdania i bardzo dużo dialogów, podczas gdy Wasiliewowi bliżej do języka literackiego - bogatszego, bardziej wyrafinowanego, ale i spowalniającego czytanie.
Fabuła. W drugim tomie wyraźna jest zmiana rozłożenia akcentów. W żadnej innej książce Łukjanienki wątek miłosny nie jest tak mocno wyeksponowany. Owszem, ludzie zakochują się, ba!, miłość jest często ich najważniejszą motywację, ale... o tym się nie mówi. To się wie. Wasiliew przemieścił miłość z tła na pierwszy plan.
Nie zmienia to faktu, że ,,Dzienny patrol" jest powieścią znakomitą. Lekturą obowiązkową każdego miłośnika fantastyki.
I jeszcze drobna uwaga dla tych, którzy zamierzają obejrzeć film, który powstał na podstawie powieści. O ile ,,Nocny patrol" zekranizowano wyśmienicie, o tyle ,,Dzienny patrol" nie dorasta mu do pięt. Do filmu przyłożyli rękę Amerykanie, sypnęli pieniędzmi i w efekcie powstało kolejne, bardzo przeciętne filmidło, pełne pościgów i efektów specjalnych, pozbawione jednak kompletnie atmosfery części pierwszej. Do tego fabuła filmu ma się nijak do powieści, a zakończenie jest po prostu odczapowe!
Informacje dodatkowe o Dzienny patrol :
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2014-09-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788374804493
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: Dnevnoy dozor
Język oryginału: Rosyjski
Tłumaczenie: Ewa Skórska
Dodał/a opinię:
nureczka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...