Każda wojna niesie za sobą żniwo w postaci ofiar. Po II wojnie światowej nie powinna się zdarzyć już żadna inna wojna. Ale ludzie są tylko ludźmi, niedoskonałymi tworami, którym wszyscy i wszystko przeszkadza. Po wojnie serbsko-bośniackiej (1992-1995), jak pisze w swym reportażu Tochman, pozostało tysiące ofiar, z czego blisko 20 tysięcy uważa się za zaginionych.
Doktor Ewa Klonowski wykopała w Bośni około dwóch tysięcy ciał. To ona rozkopuje masowe groby, szuka w jaskiniach, identyfikuje zmarłych. Na efekty jej ciężkiej pracy czekają kobiety, matki, żony, siostry. Bo najwięcej ofiar stanowią mężczyźni: synowie, mężowie, ojcowie. Jeśli się znajdą, będzie pogrzeb i będzie modlitwa.
Znajduje idealnie pasujące do siebie kości skokowe, piszczelowe, strzałkowe, udowe, miednicę. Potem kręgi lędźwiowe, piersiowe, szyjne. Czaszkę, czasem w częściach (...) Wreszcie kości ramienne, łokciowe, promieniowe, kości nadgarstka, palce. Koniec układanki. Człowiek w komplecie.
To w jaki sposób Wojciech Tochman opisuje potworność wojny i jej konsekwencje, wywołuje nieprawdopodobny efekt. Tu nie trzeba niczego ubierać w piękne słowa, nie potrzeba koloryzować. Tu okrucieństwo, do którego doszło i którego skutki są wciąż widoczne, mówi samo za siebie.
Chcesz przeczytać więcej - http://monweg.blog.onet.pl/2015/05/23/jakbys-kamien-jadla-wspanialy-i-mocny-reportaz/
Informacje dodatkowe o Jakbyś kamień jadła:
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: b.d
Kategoria: Historyczne
ISBN:
978-83-75-36043-1
Liczba stron: 136
Dodał/a opinię:
Monika Piotrowska-Wegner
Sprawdzam ceny dla ciebie ...