Niecny, ale czarujący.
Tytułowy kłamca, to antybohater pełną gębą: złodziej, morderca, notoryczny kombinator i cyniczny oszust. Osierocony w dzieciństwie, pobiera trudną szkołę życia- najpierw od króla nieletnich złodziei, a potem od fałszywego kapłana. Ten drugi, za priorytet, postawił sobie uczynienie z Locke’a i jemu podobnych młodzieniaszków, szajki Niecnych Dżentelmenów: bandy wyrafinowanych złodziei i oszustów.
„Kłamstwa…” opowiadają o ciężkim dzieciństwie małego sieroty i jego późniejszych poczynaniach, kiedy to wprowadza w życie liczne plany, mające na celu oskubanie z fortuny bogaczy. W niezwykle barwny sposób, Scott Lynch kreśli z rozmachem wizję okrutnego świata, w którym już małe dzieci „tresuje” się do roli drapieżników. Słabi są wykorzystywani lub po prostu giną. Czytelnikowi skrupulatnie pokazuje się najgorsze strony tej rzeczywistości: brudne ulice pełna rzezimieszków, prostytutek i gangów wszelkiej maści.
Najważniejszą postacią, spoiwem fabuły, jest Locke, lecz autor tworzy całą galerię barwnych i nieszablonowych postaci- łotrów i drani, którzy jednocześnie kierują się swoistym kodeksem moralnym: bardzo surowym i okrutnym, lecz na swój sposób szlachetnym.
Przygotowując się do kolejnego wielkiego skoku, bohater przypadkiem staje w samym środku wydarzeń, które zmienią życie jego, jego przyjaciół oraz mieszkańców miasta. Musi stawić czoła najgorszym mętom społecznym, ale także ludziom z samej góry drabiny społecznej, niektórzy chcą go zabić, inni wplątać w swoje intrygi… Jego przeciwnicy stają się coraz liczniejsi, a on powoli traci przyjaciół. Musi stawiać czoła ludziom silniejszym, sprytniejszym i bogatszym, nie obędzie się również bez magii i złego czarownika…
Dialogi to perełki, czasami rubasznego, dowcipu. Szczególnie upodobałam sobie „wyrafinowaną” konwersację Niecnych Dżentelmenów oraz ich, dosyć specyficzne poczucie humoru. Z kolei opisy przygotowań do „akcji”, to majstersztyk godzien scenarzystów „Włoskiej roboty”, czy też „Żądła”. Autor zręcznie żongluje konwencjami: kryminału, powieści szpiegowskiej, opowieści o krwawej zemście, a wszystko to w ramach konwencji powieści fantasy.
Nie da się ukryć, że sporą satysfakcję dała mi również lektura książki, ukazującej równorzędne bohaterki żeńskie- kobiety nie są tylko pięknymi ozdobnikami akcji. Lynch również tutaj pokazał klasę pisarską: tworząc kilka naprawdę wiarygodnych postaci kobiecych oraz kreując świat, w którym kobiety na równi z facetami leją się po pyskach, zajmują najwyższe urzędy lub zajmują się pracą naukową.
http://ksigarz-sprzedawca.blogspot.com/
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2007-10-05
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 536
Dodał/a opinię:
gocha
Złodziej i nadzwyczajny oszust - Locke Lamora - oraz śmiertelnie niebezpieczny Jean Tannen porzucają rodzinne miasto i dotychczasowe życie, z którego...
Po przygodach na wzburzonych morzach, Locke i Jean wracają na ziemię - i to w przyspieszonym tempie. Jean opłakuje śmierć ukochanej, Locke zaś zmaga się...