Przychodzi taki moment w życiu kobiety, że postanawia sięgnąć po literaturę z cyklu "babska". Ale prawdziwa. Nieustannie i bez zastanowienia w takiej sytuacji sięgam po pewnik. I nieustannie jestem w głębokim zastanowieniu, jak to zrobić, żeby zorganizować sobie trochę więcej czasu na czytanie. Bo książek Jolanty Kwiatkowskiej nie czyta się na raty. Jak już człowiek raz wejdzie w stworzony przez Nią świat, wsiąka na amen. Bez możliwości oderwania się myślami choć na chwilę. "Przewrotność dobra" - rewelacyjna, dająca do myślenia i niemalże w twarz bijąca emocjami, "Jesienny koktajl" jako potencjalny poradnik dla każdej kobiety w każdym wieku, ale, powiedzmy sobie szczerze - też dający do myślenia na tu i teraz.I tak doszłam do "Kodu emocji". Wciągnęło i pochłonęło mnie natychmiast. Niby prosta historia. Cztery dziewczyny. Każda z przeszłością i teraźniejszością. Taką normalną, taką codzienną, jak to u Joli Kwiatkowskiej jest przyjęte. Takie dziewczyny, w której każda czytelniczka może dopatrzeć się siebie. Jest historia - ich wspólna i oddzielna. I nagle, kiedy człowiek solennie postanawia iść spać, dochodzi do... no taki zwrot akcji, a właściwie nagła bomba, która jest jak objawienie i strzał w twarz za jednym zamachem. Książka, jak wszystkie książki tej Autorki, jest napisana prostym, trafiającym w serce i duszę językiem. To trochę jak słuchanie oczyma wyobraźni opowieści. Jak rozmowa z koleżanką. Jak szukanie i czekanie. Co będzie. Ale dlaczego. Jak to? Jak to! Jak to. A przecież kod szczęścia okazuje się taki prosty...
Jolanta Kwiatkowska potrafi zbudować niesamowity klimat. W dyskretny sposób przemyca życiowe prawdy, które, wydawać by się mogło, są oczywiste, ale nie zawsze je widać gołym okiem. Prawdy o miłości, o szczęściu, o dostrzeganiu drobnych rzeczy, które są w stanie sprawić, by życie było lepsze. Wskazówki. Drogowskazy. I za to Ją uwielbiam.
Serdecznie polecam każdemu, kto chce poczytać książkę inteligentną, ale prostą w przekazie. Intrygującą, ale jednocześnie zabawną i szczerą. Może inaczej - każdemu, kto chce przeczytać kawał porządnej polskiej prozy - polecam z całego serca!!! A Wydawcom polecam zainteresowanie się, czy aby Autorka nie pisze czegoś nowego, bo grono fanek rośnie wraz z rozpowszechnianiem jej książek pocztą pantoflową i należałoby wydać coś nowego ;)
Informacje dodatkowe o Kod emocji:
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2010-09-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
978-83-61297-94-9
Liczba stron: 248
Dodał/a opinię:
Anna Jeziorska
Sprawdzam ceny dla ciebie ...