#Portugalia #języki klasyczne #szachy #rewolucja #niespodziewane zmiany w życiu
Niesamowicie chaotyczna książka. Główny wątek Mundusa - z niewiadomych przyczyn wędrującego po Europie i odkrywającego historię życia Prado - łączy się z fragmentami książki tego ostatniego, partiami szachów i generalnym rozmyślaniem o życiu. Nic z resztą nie wnoszącym. Całość jest dla mnie bardzo sztuczna. Mężczyzna spotyka kobietę, która inspiruje go do wyjazdu na drugi koniec Europy - ale nie próbuje się nic o niej dowiedzie. O pewnym autorze książki za to chce wiedzieć wszystko. I to wszystko, wszyscy spotkani na drodze obcy ludzie, bardzo chętnie mu opowiadają. Jakby świat był łamigłówką, a wszyscy przechodnie poszlakami. Dziwne, że nikt nie zatrzaśnie mu drzwi przed nosem.
[spoiler]
Nic z tej podróży też nie wynika, nie dochodzimy do żadnych wniosków, nic się też nie wyjaśnia. Z trudem przedzierałam się przez ostatnie rozdziały, bo nie lubię nie kończyć książek. A jednak ta bardzo kusiła, żeby po prostu dać sobie spokój. I trzeba było, bo samo zakończenie też nic nie wnosi.
Informacje dodatkowe o Nocny pociąg do Lizbony:
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2014-03-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
978-83-7392-518-2
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Nachtzug nach Lissabon
Język oryginału: niemiecki
Tłumaczenie: Magdalena Jatowska
Dodał/a opinię:
whisky
Sprawdzam ceny dla ciebie ...