"Słowo jest żywe i... zdolne osądzić pragnienia i myśli serca."
Jeszcze ciekawiej, mroczniej i straszniej w kontynuacji cyklu "Pana na Wisiołach". "Krzyk mandragory" już tytułem i okładką zapowiada niezwykły klimat powieści grozy. Autor wyjątkowo umiejętnie podsyca czytelniczą ciekawość i fenomenalnie buduje napięcie. Wydaje się, że odgadujemy kierunek fabuły, a tu nieoczekiwane wątki poboczne znacząco zmieniają jej bieg. Książkę czyta się fantastycznie, nie sposób się od niej oderwać, mocno wciąga swoją nieprzewidywalnością, tajemniczością, dynamiczną akcją, dbałością o szczegóły narracyjne. Świetna kreacja bardzo zindywidualizowanych i wyrazistych postaci, obdarzonych szczyptą szaleństwa.
W drugim tomie zaczyna wyjaśniać się wiele dotychczasowych spraw, jednocześnie nowe zagadnienia mocno gmatwają opowiadaną historię. Czytelnikowi towarzyszy uczucie niepełności, niedomówienia, kolejne rozdziały inicjują poszukiwanie kreatywnych rozwiązań prawdopodobnego scenariusza powieściowych zdarzeń. Zło żywi się ludzkimi słabościami, ułomnościami, pragnieniem wiecznego życia za wszelką cenę, wyrządzonymi krzywdami i cierpieniem. Życiowe sekrety i kryminalne zachowania bohaterów wychodzą na światło dzienne, a wraz z ich pojawieniem się, czujemy coraz większą presję przerażenia i koszmaru. Ogarnia nas zwodniczy, duszny i momentami nieprzyjemny nastrój, ale o to właśnie chodzi, aby jak najintensywniej oddać się lekturze, wręcz poczuć się przez nią zahipnotyzowanym.
Nasza uwaga koncentruje się na wielkim niebezpieczeństwie grożącym rodzinie Smuta. Równolegle z ogromnym zainteresowaniem śledzimy bardzo ciekawe i dramatyczne losy pozostałych mieszkańców wsi. Zachowanie bohaterów z pewnością zaliczyć można do osobliwych i niepokojących. Jednak tak świetnie sportretowanym i przekonywującym postaciom nie można nie kibicować, nawet jeśli posiadają one znamiona czarnych charakterów. Czytelnik mocno angażuje się w opowiadane historie, irracjonalne zdarzenia i ich poważne konsekwencje. Kapitalne dialogi, podszyte dawką dobrego i naturalnego humoru, specyficznej gwary.
Powieść wywołuje intensywne emocje, niesie w sobie niepokojący i nierealny klimat, w pewnym stopniu też poczucie zagubienia i dziwności. Wzbudza wielką ciekawość, powoduje, że bardzo niechętnie odrywamy się od niej. To baśniowy powiew, bogate i zmysłowe efekty nieograniczonej wyobraźni. Odpowiada mi odwołanie do tajemnych sił, ludowych wierzeń, zabobonów, mocy ziół, nadprzyrodzonych elementów, naznaczonych grozą miejsc, zwidów, omamów, obłędu i zbiorowej histerii. Czekając na "Trzeba to zabić", ostatni tom trylogii, przypuszczam, że będzie on równie dobrze przemyślany i sugestywnie przedstawiony jak jego poprzednicy.
bookendorfina.blogspot.com
Informacje dodatkowe o Pan na Wisiołach. Krzyk Mandragory:
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2014-07-23
Kategoria: Horror
ISBN:
9788378353225
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Izabela Pycio
Sprawdzam ceny dla ciebie ...