Po złej stronie lustra

Ocena: 5.22 (9 głosów)
opis
Nawet nie macie pojęcia, ile czasu zwlekałam z napisaniem recenzji. Choć w głowie mam lawinę myśli, za każdym razem, kiedy chcę napisać chociażby słowo, nie wiem od jakiego zdania zacząć. Poznałam autorkę na tyle, że przed przeczytaniem lektury wiedziałam, iż mam oczekiwać nieoczekiwanego. Obie mamy wspólną cechę - lubimy koncentrować się na ludzkiej psychologii, więc wiedziałam, że w tę stronę podąży K.C. Hiddenstorm w swojej nowej powieści. Niestety - albo stety - pomimo przygotowań, jestem... W szoku. Minęło parę miesięcy od pierwszego przeczytania powieści, ale nadal tkwię w tym prowizorycznym realistycznym świecie, próbując zebrać myśli po odwiedzinach w ,,Po złej stronie lustra". Ale o tym przekonacie się w recenzji... Chciałabym opisać tę książkę, jednakże wciąż brakuje mi odpowiednich słów. Autorka umiejętnie weszła do czytelniczego umysłu, dając nam dużą dawkę... Czego? Zamieszania? Obłędu? Pozytywnych emocji? Nie wiem, jak to do końca określić, ale gwarantuję Wam, że fikcyjna rzeczywistość, do której wchodzicie, będzie pozbawiona barier. A co najważniejsze, po skończeniu lektury nie będziecie mogli dokładnie zidentyfikować prawdziwych realiów. Czy to rzeczywistość okazała się prawdą, czy raczej fikcja weszła do życia? Lisa to normalna kobieta - choć jej życie koncentruje się na sławie, nie jest jakąś toksyczną bohaterką, typową gwiazdeczką, która liczy kalorie i wciąga biały proszek w ramach osobliwej diety. Realizuje się w aktorstwie i dobrze sobie z tym radzi. Co najważniejsze, kiedy poznajemy jej historię, autorka wprowadza nas w świat aktorów i scenarzystów. Cała ta ,,produkcja" jest niesamowita. Zresztą... K.C. Hiddenstorm pokazała nam pełną klasę - jej wykreowani bohaterowie są dobrze zbudowani. Każda z postaci ma nie tylko ciało, ale i duszę, charakter i... życie. Życie, do którego i my wchodzimy. Fikcja kształtuje swoją materię, przybierając twarz realiów. Po prostu... WOW! Brak słów.   To taki... Matrix. Jeśli jesteście fanami twórczości braci Wachowskich, albo macie przynajmniej podstawową wiedzę na temat fabuły, raczej powinniście wiedzieć, co mam na myśli. Wachowscy stworzyli świat, z którego wychodzi się całkowicie odmienionym. Przynajmniej większość z Was zadawało sobie pytanie: a jeśli jest to prawda? Jeśli żyjemy w świecie Matrixa, a nawet o tym nie wiemy? To samo tyczy się twórczości K.C. Hiddenstorm. Jak już z opisu możecie wywnioskować, autorka napisała powieść, w której głównym motywem jest alternatywna rzeczywistość. Jak już wyżej wspomniałam, z początku wchodzimy do normalnego świata, gdzie możemy zapoznać się z życiem dwudziestodziewięcioletniej aktorki. Po zapoznaniu się z nietuzinkowym, a właściwie psychodelicznym prologiem, wzburzone morze myśli nieco się uspokaja, kiedy wczytujemy się w historię Lisy. Czarny humor, spokojny bieg zdarzeń fałszywie daje nam do zrozumienia, że na akcję na razie nie możemy liczyć. Jednak, kiedy ona już nadejdzie (szybciej, niż się spodziewasz)... Och. Znowu braknie mi słów. Króliczku... Kiedy reżyser wypowie swoje klasyczne ,,Gotowi? Kamera, akcja!", nie jesteśmy pewni, czy przypadkiem już wcześniej nie padł pierwszy klaps na planie literacko-filmowym ,,Po złej stronie lustra", a my nie jesteśmy świadkami tego, jak skomplikowana może być rzeczywistość. Ba! Nie jesteśmy tylko świadkami, ale również uczestniczymy w całym tym maratonie alternatywnej rzeczywistości. Kiedy bohaterka próbuje wybudzić się z nie-snu, kiedy próbuje wmówić sobie, że to wszystko fikcja i niedługo wybudzi się, wracając do realistycznego świata, my staramy się pamiętać, że ,,to tylko książka". Nic nas nie przygotuje na to, w jakim stopniu powieść wciągnie nas w swoje sidła. Nawet nie wiem kiedy puściłam tę linę, którą zwykle trzymam, aby móc być przynajmniej jedną nogą w prawdziwym życiu. Czułam się jak Alicja w Krainie Czarów, która wpadła do króliczej nory i była świadkiem niesamowitych zdarzeń. Niesamowitych? Raczej powinnam napisać: upiornych. Okropnych. Nierealistyczno realistycznych. A przede wszystkim: świetnych. Jestem zdumiona piórem autorki. Tkwiąc przy tym punkcie recenzji nie jestem pewna, czy to jej pióro nas zaczarowało, czy raczej cała fabuła? Chyba obstawiałabym oba czynniki. Dziwię się, że autorka nie stała się po tym wszystkim obłąkana, bo ja... Ja raczej normalna z tej lektury nie wyszłam. Po tym wszystkim zastanawiam się, czy podejmując dosłownie każdą decyzję, w alternatywnym świecie wyglądalibyśmy inaczej? Ile jest tych światów? Dziennie podejmujemy miliony decyzji - nie tylko pod względem zawodowym, czy prywatnym, ale także kierując się drobnostkami, takimi jak zjedzenie kromki chleba zamiast bułki.  To po prostu... Surrealistyczne. Prawdziwe. A zarazem... Och. Sami musicie to przeczytać, aby wiedzieć, o czym mówię. ,,Po złej stronie lustra" to mieszanka wybuchowa. Autorka skoncentrowała się na ludzkiej psychologii, ale nie tylko to zagwarantowało jej pozytywną ocenę. K.C. Hiddenstorm charakteryzuje się czarnych humorem, niekonsekwentnym budowaniem nastroju (cholera, nawet w powieści znajdziemy epizod z nekrofilem!), czy psychodeliczną wizją świata - oczywiście w sensie pozytywnym. Ponadto strach i adrenalina buzują w naszych żyłach. Kobieta w Bieli to postać, której za cholerę nie chciałabym spotkać na swojej drodze. Prędzej królik by mnie kopnął. Oczywiście nie mogłoby zabraknąć romansu, który rozgrzewa nasze serca w tych chłodnych chwilach. To miłość przyczynia się do nadziei, aby główna bohaterka wyszła cało z ,,dziwnej przypadłości" - że tak to określę. K.C. Hiddenstorm buduje napięcie i emocje stopniowo, aby czytelnik ostatecznie był całkowicie rozgrzany od nadmiaru endorfin. Mamy również do czynienia ze snami, z przeszłością głównej bohaterki i niezbadaną teraźniejszością. Oj, tak - tutaj nie ma błędu. To teraźniejszość stoi pod znakiem zapytania, nie przyszłość. Opisywana powieść jest po prostu wulkanem, który wybucha w momencie, gdy tylko zaczynamy czytać pierwszą stronę książki. Nic więc dziwnego, że wyszłam z fabuły nie do końca taka sama. I wątpię, żebym kiedykolwiek zapomniała o tym, w jakim stopniu historia weszła do mojego krwiobiegu...

Informacje dodatkowe o Po złej stronie lustra:

Wydawnictwo: e-bookowo.pl
Data wydania: 2017-06-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788378598169
Liczba stron: 461
Dodał/a opinię: Aleksandra Szoć

więcej
Zobacz opinie o książce Po złej stronie lustra

Kup książkę Po złej stronie lustra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy