Zacisze Gosi

Ocena: 5 (59 głosów)
opis
Dzisiaj wreszcie mogę podzielić się z Wami moimi odczuciami po lekturze książki, na którą czekałam od lutego, ponieważ wtedy właśnie poznałam pierwszy tom serii kwiatowej Katarzyny Michalak. Jeśli ktoś nie zna jeszcze "Ogrodu Kamili" proszony jest o zmianę podstrony mojego bloga, gdyż czytanie niniejszej recenzji może mu jedynie popsuć radość z lektury. Wypukłe, błyszczące litery na okładce "Zacisza Gosi", urokliwa twarz kobiety pośród kwiatów to pierwszy kontakt z lekturą. Zaczynając przygodę z powieścią marzyłam przede wszystkim o tym, by poznać rozwiązanie tajemnicy Jakuba. I faktycznie dość szybko dowiedziałam się, jaka zależność istnieje pomiędzy tym urokliwym mężczyzną a młodziutką Kamilą. Dlaczego ich związek nie miał prawa się rozwinąć i dziewczyna cierpiała osiem lat z powodu zniknięcia ukochanego? Co na temat śmierci Anieli wiedziała jej siostra a co sama Kamila? Aż wreszcie jaką prawdę o śmierci matki powinna poznać panna Nowodworska? Jej reakcja na te wszystkie nowinki, zresztą również moja, była nieprawdopodobna. Nie spodziewałam się takich rewelacji, choć snułam różne domysły. W drugim tomie kwiatowej serii autorka roztoczyła przed czytelnikiem nie tylko te obrazy z przeszłości Jakuba, które mają wpływ na teraźniejszość kilku osób. Z jego opowieści wyłania się bowiem obraz nastoletniego, niełatwego życia i chęć spełnienia marzeń, ale również ogromnej miłości, której nie dane mu było zasmakować na dłużej. Poznajemy go też w chwili, gdy pomaga Gosi Bielskiej - sąsiadce Kamili z ulicy Leśnych Dzwonków - podczas tragedii w londyńskim metrze. Tutaj te dwie historie łączą się, by poprowadzić nas w następną przeszłość - tym razem Gosi. Dlaczego ta niegdyś szczęśliwa dziewczyna straciła w życiu wszystkich, których kochała? Najpierw mafia odebrała jej rodziców, potem terroryści odebrali jej nienarodzonego synka a w rezultacie i męża, który nie mógł pogodzić się ze stratą. Los nie szczędził jej bólu i zabrał również zdrowie. W zamian otrzymała możliwość mieszkania w domu dzieciństwa, który nieodzownie wiąże się z tragedią rodzinną. Gosia mieszka w nim jak w twierdzy - sama i samotna, odgrodzona od świata i ludzi, a kiedy nadchodzi burza, szuka pociechy u swoich sąsiadek. Jednak nagle w jej życiu pojawia się były mąż... Jednak czy przypadkiem jego przyjazd nie przyniesie jej więcej bólu niż radości? Gosia czuje, że nie może mu zaufać, jednak czy jej psychika jest wystarczająco silna? Powieść podarowała mi również dalszy ciąg historii miłości Kamili i Łukasza. Jakie jeszcze nieszczęścia staną im na drodze? Co przygotował im los, by sprawdzić czy są gotowi do wspólnego życia? W wyniku wypadku jaki przeżył Łukasz, pojawiają się nowe powikłania, co z kolei doprowadzi do galimatiasu powieściowego innych bohaterów. Nie ma co, autorka wnikliwie zadbała o to, by czytelnik nie nudził się podczas lektury. Wciąż coś się dzieje, ciągle podnosił mi się poziom adrenaliny - normalnie jak podczas czytania czy oglądania kryminałów czy sensacji. Nie wiem kiedy minęło mi te trzysta stron, gdyż każdy kolejny rozdział przynosił niespodzianki. Pojawiła się też nowa bohaterka, a jak przystało na mieszkankę uroczej uliczki w Milanówku, Julia również nie ma łatwego życia... Po przeczytaniu "Zacisza Gosi" mam - jak zawsze w takich sytuacjach - "mord w oczach", czyli złość, że muszę czekać na kolejny tom... Takie dzielenie książek na tomy a już zwłaszcza ich wydawanie w różnych terminach powinno być zabronione! To grozi przecież nerwicą czytelniczą :) Ale tak na serio - książka jest warta uwagi a fakt, iż sama końcówka wbiła mnie w poduszkę i dłuższą chwilę nie mogłam - czy raczej nie chciałam - zrozumieć tego, jak autorka pokierowała losem jednego z bohaterów sprawia, że z utęsknieniem czekam na "Przystań Julii", czyli kontynuację losów przyjaciółek z ulicy Leśnych Dzwonków. Na książkę można pokusić się nie tylko z racji tego, że jest to rodzima literatura, którą lubię odkrywać, w której odnajduję wiele problemów zupełnie nieamerykańskich, ale dlatego, że łzy radości, smutku, żalu i wściekłości mieszają się w trakcie przewracania kolejnych stronic lektury. Może ktoś mi zarzuci stronniczość, bo przecież lubię książki pisarki, ale uwierzcie, że gdyby jakaś mi się nie podobała, nie omieszkałabym o tym napisać. Jednak w przypadku "Zacisza Gosi" mogę wytknąć tylko jeden ważny minus - nie ma tak zawieszonego w próżni zakończenia, jakie wieńczyło "Ogród Kamili" - choć akurat ten fakt, aż tak bardzo czytelników pewnie nie smuci. Wystarczający był cios związany z jednym z bohaterów... Pani Kasiu dlaczego? Ja nawet zaczęłam go lubić...

Informacje dodatkowe o Zacisze Gosi :

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-05-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-240-2509-1
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: ejotek

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Zacisze Gosi

Kup książkę Zacisze Gosi

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Panna z Bajki
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Panna z Bajki

TAKĄ KATARZYNĘ MICHALAK POKOCHAŁY POLKI! ,,PANNA Z BAJKI" TO UROCZY, ZASKAKUJĄCY I ROMANTYCZNY POWRÓT AUTORKI! Hania Ruczaj ma dwie wielkie miłości:...

Wiśniowy Dworek
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Wiśniowy Dworek

W Wiśniowym Dworku, gdzieś pod litewską granicą mieszka Danusia. Jest nauczycielką w wiejskiej szkole i nie wyobraża sobie życia w wielkim mieście, pełnym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy