I Początek - Podróżując przez czas

Autor: LenaVenator
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

   Dziewczyna wstrzymała oddech i nacisnęła klamkę, zrobiła to najciszej jak tylko mogła, lecz niespodziewanie okazało się, że drzwi niemiłosiernie skrzypią. Odskoczyła momentalnie od drzwi, jej serce zaczęło bić szybciej. Nasłuchiwała czy ktoś to zauważył, lecz głosy zza ściany były zbyt zajęte rozmową między sobą, by zwrócić uwagę na skrzypiące drzwi. Dziewczyna lekko się uspokoiła i starała się uspokoić drżące ręce. Sama nie wie czego się bała, nawet nie wiedziała gdzie się znajduje. Ponownie podeszła do drzwi, okazało się, że za pierwszym razem otworzyła je wystarczająco, aby się teraz przez nie przecisnąć, nie wywołując niepotrzebnego hałasu.

Po chwili znalazła się na korytarzu. W końcu była w stanie coś dostrzec, na ścianach zostały zamontowane świeczniki, na których teraz stały zapalone świece. Ruszyła naprzód. Zupełnie zapomniała o rozmowie jakichś ludzi zza ściany. Usłyszała, że z końca korytarza dobiegała wesoła muzyka, postanowiła pójść w tym właśnie kierunku. Im bardziej się zbliżała do końca, tym muzyka stawała się głośniejsza, była też w stanie usłyszeć śmiechy i wesołe, głośne rozmowy. Dopiero teraz zdała sobie sprawę z nieodpowiedniego ubioru, miała na sobie jedynie długą jasnozieloną sukienkę nocną z bufiastymi rękawami, które wykończone były falbankami. Jej sukienka nocna była z grubego materiału i była dość ładna, więc mogła uchodzić nawet za zwykłą sukienkę. Kerra spojrzała na swoje stopy, nie miała żadnych butów, nawet kapci, więc szła na boso. Była zbyt wystraszona po obudzeniu się, aby zwracać uwagę na swój wygląd. Dotknęła ręką włosów, były związane niedbale żółtą gumką, a kilka kosmyków spadało zabawnie na jej twarz. Rozpuściła więc swoje płomienne rude włosy i przeczesała je palcami, a gumkę założyła na rękę.

Była już blisko, prawie poczuła fizycznie na sobie światło z końca długiego korytarza. Zrobiła jeszcze kilka kroków w przód i skręciła lekko w prawo, w tym momencie korytarz się kończył i oczom dziewczyny okazało się ogromne wejście na salę. 

   Dziewczyna stała sparaliżowana przy wejściu i po prostu patrzyła na wnętrze sali. Ludzie, którzy wesoło rozmawiali i tańczyli najpewniej jej nie spostrzegli, bo nie przerywali poprzednich czynności. Wyglądało na to, że Kerra trafiła na jakiś bal, ale co tu robiła? Nadal nie mogła tego pojąć. Sala była wielka, wydawało jej się, że miała rozmiar jak pięćdziesiąt jej pokojów, a jej pokój był przecież największy w całym domu. Po każdej stronie stały kolumny z rozmaitymi zdobieniami, miała ochotę podejść i im się przyjrzeć, lecz nie mogła nawet poruszyć ręką. Na ścianach zawieszone były portrety, z tej odległości nie mogła ocenić kto na nich widnieje. Cała sala natomiast miała kolory czerwieni zmieszanej ze złotem. Zdobienia ze złota pojawiały się wszędzie, nawet na drzwiach przy których stała. Kerra zdała sobie sprawę z tego, że przez cały czas wstrzymywała oddech. Spojrzała na wesołych ludzi, byli poubierani dość dziwacznie, a to wszystko wyglądało jak scena z filmu kostiumowego. Kobiety miały na sobie długie suknie z gorsetami, przez które ledwo mogły oddychać. Mężczyźni natomiast mieli eleganckie długie płaszcze i przepięknie lśniące buty. Każdy z uczestników ubrany był inaczej i sala została zalana różnymi kolorami, wyglądało to naprawdę niesamowicie. Kerra w końcu weszła do sali i gdy zauważyły ją kobiety stojące bliżej, popatrzyły na nią z politowaniem. Po chwili jakiś czarny kształt szybko zbliżył się do niej i dziewczyna zwróciła się w tą stronę. Zobaczyła przed sobą małą kobietę, która mogła mieć najwyżej trzydzieści lat, miała związane włosy w dwa skromne warkocze, ubrana była cała na czarno, oprócz białego fartuszka który miała zawiązany w pasie. Wyglądała jak pokojówka. Kobieta szybko złapała Kerrę pod rękę i prędko wyprowadziła ją z sali. Gdy znalazły się znów na korytarzu kobieta skłoniła się nisko dziewczynie.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
LenaVenator
Użytkownik - LenaVenator

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2024-01-01 02:25:00