Bo miłość nie jest taka prosta. Każdy ma sumienie. Tom 3, część 3.

Autor: art_roxana
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

***

Podczas śniadania Hoffman prawie nic nie mówił jak miał w zwyczaju. Hermina ciągle zastanawiała się o co może chodzić. Przy dzisiejszym śniadaniu nie było Lidii. Pojawiła się ona natomiast w trakcie. Przywitała się i podeszła bliżej Hoffmana.

-Wszystko jest gotowe?

-Tak. Spotkania potwierdzone.

-To świetnie.- Odparł odsuwając talerz. Chwycił filiżankę i powiedział:

-Powiedz Brunowi żeby był gotowy za dwadzieścia minut.- Wtedy Hermina się wtrąciła:

-Nie przysiądziesz się?

-Nie, dziękuje. Jadłam już.- Odparła z uśmiechem po czym odeszła.

-Po co kazałeś powiedzieć Brunowi żeby był gotowy? Znów gdzieś jedziesz?- Spojrzał na jej smutną twarz i poczuł ulgę, że odpowiedź będzie inna niż ta, której się spodziewała.

-Jedziemy.

-My? Dokąd?

-Zobaczysz.- Powiedział pewny siebie.

-Z resztą nie ważne. W końcu wyjdę poza tą klatkę.- Chciała to powiedzieć w taki  sposób by wyrazić, że cieszy się z wyjścia. Zabrzmiało to jednak trochę inaczej.

-Czemu tak mówisz?- Zmarszczył nieco czoło.

-Bo tak jest.

-Kochanie, dobrze wiesz, że chodzi o twoje bezpieczeństwo. Postaram się szybko pozałatwiać te sprawy.- Chwycił jej dłoń i ucałował wierzch. Na słowo kochanie za każdym razem robiło się jej ciepło w sercu. Spojrzała na niego i uśmiechnięta powiedziała:

-Skoro za dwadzieścia minut mamy wyjeżdżać to pójdę się przygotować.- Nie odpowiedział nic. Lekko skinął głową wyrażając aprobatę. Hermina wstała więc i skierowała się do pokoju. W końcu miała okazję by ubrać jedną z tych pięknych sukienek, które kiedyś kupiła z pomocą Lidii.  Oczywiście Hoffman regularnie dbał o to by w jej szafie niczego nie brakowało a rzeczy, które nosiła odpowiadały najnowszym trendom. Jednak na co dzień starała się ubierać elegancko i wygodnie dlatego suknie i sukienki rzadko widywały światło dzienne. Tym bardziej gdy Hoffmana nie było przy niej nie czuła potrzeby podobania się. Więc gdy nadarzyła się okazja postanowiła ją wykorzystać. Potrzebowała być doceniona przez niego, jego zdanie zaczęło być dla niej coraz ważniejsze. Gdy wystrojona schodziła po schodach serce mocniej jej biło. Chciała zobaczyć jak zareaguje Erwin.

-Gotowa?- Spytał gdy już stanęła obok niego.

-Tak.- Patrzyła na niego z nadzieją, że coś jeszcze powie.

-Pięknie wyglądasz.- Powiedział to na co czekała lecz same słowa jej nie uszczęśliwiły. Jego postawa nieco różniła się od tego mówił. Jakby słowa były inne niż myśli. Nie zwlekając jednak udali się do samochodu i ruszyli w tajemnicze miejsce. Podróż trwała może około pół godziny. Znajdowali się kawałek za miastem. Samochód zatrzymał się przed ogromną metalową bramą. Dookoła nich były ogromne sady. Drzewa wyglądały pięknie, całe obsypane kwiatami. Bruno otworzył im drzwi. Gdy Hermina wysiadła obejrzała się dookoła siebie zachwycona widokiem. Wtedy podszedł do nich jakiś mężczyzna. Okazało się, że na nich czekał. Zaprosił ich do środka. Przeszli przez niewielki hol i znaleźli się w dość dużej sali. Urządzona była nieco na styl Ludwika szesnastego. Wielkie żyrandole, złote zdobienia. Panował w niej lekki przepych ale Herminie się całkiem podobał. Wszystko dokładnie oglądała zainteresowana dalszą częścią spotkania. Hoffman jeszcze coś omawiał z mężczyzną, który ich oprowadzał. Potem zostawił ich samych i Hoffman zwrócił się do Herminy.

-Podoba ci się tu?

-Bardzo ładne miejsce. Bardzo podobają mi się te ogrody i sady.- Natura zawsze była jedna z wielu jej słabości.

-Cieszę się.- Patrzył na jej błyszczące oczy. Wyglądało jakby na moment zgubił wątek.

-A dlaczego tu przyjechaliśmy?- Spytała ciągle zaciekawiona wyprawą.

-W przyszłym tygodniu masz urodziny.- Zdziwiło ją a zarazem ucieszyło, że wiedział i pamiętał o tym.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
art_roxana
Użytkownik - art_roxana

O sobie samym: Pisanie to moje hobby, nie zawsze wychodzi idealnie. Chętnie wczytuję się w opinię innych. Uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania. Szanuję to i chcę, aby inni szanowali moje.
Ostatnio widziany: 2024-02-25 16:54:12