Drzewo Wisielców

Autor: Ver0niKa
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Baza wojskowa Organizacji Młodzieży Umundurowanej była bardzo pilnie strzeżona. Mogłoby się wydawać, że niemal każde wyjście jest pilnowane i nawet mała myszka się nie przedostanie. Nie można tu wejść ani wyjść bez okazania wcześniej specjalnej przepustki. Nikt jednak nie wpadł na to żeby zabezpieczyć sporych rozmiarów okno w spiżarce obok kuchni, z którego korzysta niemal połowa młodzieży. Drogę z sypialni dziewcząt do stołówki miałam opracowaną w najmniejszym szczególe. Doskonale umiałam przemieścić się nie robiąc przy tym zbędnego hałasu, toteż udało mi się nikogo nie spotkać przez całą trasę. Wślizgnęłam się do schowka i jednym cichym ruchem otworzyłam okno. Noc była bezchmurna i ciepła. W końcu był lipiec. Mieszkając w Bazie nie sposób było pamiętać o tak nieistotnych sprawach jak miesiąc i dzień. Usiadłam na dużym pniu, który leżał tam, od kiedy tu przyjechałam. Wpatrywałam się w górę, tak samo jak kiedyś robiłam to z bratem. Tata uczył mnie o gwiazdach, od najmłodszych lat. Kiedy niektóre dzieci starały się utrzymać równowagę na rowerze z dwoma kołami, ja bez problemu potrafiłam wskazać kierunki za pomocą tych małych złotych plamek na niebie.           

Wspomnienia zaczęły powracać. Realistyczne jak nigdy dotąd. Poczułam ucisk w gardle, nagle nie wiadomo, dlaczego miałam ochotę wybuchnąć płaczem. Nie zdarzyło mi się to przecież już od kilkunastu dni. Spędziłam w Bazie już około półtora miesiąca, ale nadal przed oczyma miałam obraz, gdy wsiadałam do pociągu i widziałam zapłakane twarze rodziny. Nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego - żalu przemieszanego ze smutkiem i niepohamowaną złością. Nie rozumiałam wówczas, dlaczego mam zostać żołnierzem, pomimo tego, że jestem dziewczyną i mam dopiero siedemnaście lat?  Po co mam brać udział w wojnie, w którą nie wierzę? I z jakiej racji to JA mam bronić kraju, którego w głębi serca coraz bardziej nienawidzę? Życie w Bazie nauczyło mnie przede wszystkim jednej bardzo ważnej zasady. Obojętnie, co by się nie działo, w wojsku nie ma żadnych pytań. Trzeba wykonywać polecenia bez słowa sprzeciwu, inaczej można zapłacić za to nawet własną głową.

 II

Poranek był bardzo parny i słoneczny, czuło się nadciągającą burzę. Pierwsze zajęcia, jakie miałam były przeze mnie znienawidzone. Nie tylko dlatego, że trener był totalnym sadystą o zerowym poczuciu empatii, który przy każdej możliwej okazji musiał znęcać się nade mną słowami. Chodziło mi bardziej o fakt, że bieganie w 30 stopniowym upale, w pełnym umundurowaniu, z pięciokilowym wyposażeniem na plecach i ciągłym wysłuchiwaniu, że znów „zasilam szare końce” nie specjalnie mnie bawi. Gdy tylko te dwugodzinne tortury dobiegły końca, czekała mnie lekcja historii. Lekcja była tylko raz w tygodniu i za każdym razem przebiegała identycznie. Ciągle wałkowaliśmy jeden jedyny temat. Generał na emeryturze, którego włosy były już w całości siwe, nie umiał rozstać się z wojskiem. Przydzielili go do nauki historii. Za każdym razem, kiedy wchodził do klasy, stawał przy mapie i zaczynał swój monotonny wykład, którego zdążyłam się już nauczyć na pamięć: „W 2135 roku, kiedy kontynenty na całym świecie postanowiły zlikwidować wszelakie granice i jednocześnie każde oddzielne państwo. Został utworzony nowy porządek świata. To kontynenty stały się krajami, a ludzie o różnym pochodzeniu byli jednakowymi obywatelami swoich narodów. W 2140 Ameryka Północna i Południowa postanowiła jeszcze bardziej się ujednolicić stwarzając ze sobą nową ojczyznę Amerykę Spokojną. Pięć lat później Europa i Azja także postanawiają połączyć swoje siły. Niestety z braku porozumienia zaczyna się źle dziać na granicach obu kontynentów. Pod koniec jesieni 2146 wybucha wojna. W całej Europie zostają stworzone specjalne organizacje młodzieży, które zostają przygotowane do walki. To w Was, młodzieży, cała Europa pokłada nadzieję, że uda nam się zwyciężyć ten straszliwy konflikt zbrojny i wywalczyć spokój”.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Ver0niKa
Użytkownik - Ver0niKa

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-06-23 18:52:56