Linie brzegowe

Autor: ElminCrudo
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

spodziewam niczego dobrego. Nadużywa pan mojej cierpliwości. Staram się być uprzejma i powściągliwa. W drodze wyjątku poprzestanę na określeniu: śmieszne, chociaż to chamstwo. - Słucham? - Proszę sobie ze mnie nie kpić. Pan mnie zaatakował pytaniem: co tutaj robię? Spaceruję. Nie rozumiem, jak można tak bezczelnie dać komuś do zrozumienia, że przeszkadza? Most jest wspólny, zbudowany wspólnymi nakładami pracy, ale większymi nakładami finansowymi z naszej prawej strony, bo u was zawsze coś stanie na zawadzie, jak nie rozkradną materiałów, to kasa wsiąknie. I co, temu też pan zaprzeczy? - Droga pani, nie zamierzam zaprzeczać, czy potwierdzać. - Teraz się wydało, że jest pan krętaczem i cwaniakiem. Wbrew temu o czym trąbią we wszystkich mediach, co w nagłówkach gazet wypisuje się wielkimi literami, że u was afera goni aferę, pan nadal sadzi mi głodne kawałki, że nie mam podstaw do mówienia tego, co mówię. Jakie to szczęście, że już nie muszę żyć tymi okropnościami. Pan przyjmie do wiadomości, że już nie muszę. Bo to jest teraz pańska sprawa, a nie moja! - Jaka moja? O co pani chodzi? Ja nic nie mam do tego mostu, a jeszcze mniej do afer związanych z jego budową. - Sam pan przyznaje, że z budową mostu, na którym oboje stoimy, wiążą się afery. Po ludziach z waszej strony rzeki nie spodziewam się innej argumentacji. Jak przychodzi do konkretów, to nie ma winnych. Po prostu. U was nie ma winnych, nie ma kasy i nie ma nikogo, kogo to obchodzi. - Proszę się ode mnie odczepić. - Ja?! To pan zaczepił mnie na moście, a teraz insynuuje, że byłam prowodyrką?! - Niczego nie sugeruję. Nie nazwałem pani prowodyrką. - Bo nią nie jestem, więc pana odwracanie kota ogonem uważam za perfidne insynuacje. - Dobrze. Nie jest pani. Wystarczy? - Należą się mi przeprosiny. - Za co?! To już przechodzi ludzkie pojęcie! Za przeproszeniem: za co mam panią przepraszać? Za to, że stoję na moście i patrzę na rzekę?! Czy może za to, że ubrdała sobie pani - właśnie wtedy, kiedy stoję na moście - zapierdalać z tej strony w tamtą, tłuc szpilami o chodniki, jak jakiś żandarm? A może za to, że podsłuchuje mnie pani, a potem czepia się cholera wie o co? Wariatka! - Zaraz pożałuje pan tych wyzwisk. Czuć pana na wylot wrogim nastawieniem. - Proszę się miarkować, bo za chwilę przestanę mieć wzgląd na to, że rozmawiam z kobietą. W Ktosiu zawrzało. Poprawił na sobie marynarkę, i myślał, co ma powiedzieć, by jak najszybciej pożeganć się i odejść. Nie zauważył, że Energiczna rzuca wąskimi ustami uśmiech w stronę grupki wysiadającej z błyszczącego samochodu. Już otworzył usta, by zamknąć je w kompletnym zdumieniu, bo jego przypadkowa rozmówczyni przekazywała stek bzdur wzburzonym głosem do wysokiego gościa słusznej postury. - Nie miałam żadnego obowiązku tłumaczyć się obcemu co tutaj robię, ale złośliwie zaczepiona grzecznie mówiłam, że spaceruję, że korzystam z chwili relaksu. Wolno mi przebywać na samym środku mostu, kiedy tylko przyjdzie mi ochota na patrzenie w wodę. Przecież to nie ma znaczenia, czy mieszkam na prawym, czy jestem zameldowana na lewym brzegu, bo most jest dla wszystkich. Nie zrobiłam nic złego, nic takiego, co... - Słuchaj gnoju, albo natychmiast przeprosisz, albo na kopach zejdziesz z nurtem! Widać było, że potężny mężczyzna nie rzuca słów na wiatr. Ktoś zaklął w myślach, ale przytomnie ocenił swoje marne szanse na klarowne wyjaśnienia. - Przepraszam. - Głośniej! Głośniej, ładniej, i do żony, nie do mnie! - Bardzo panią przepraszam. - A teraz spierdalaj do siebie! Ktoś odchodził powoli na prawy brzeg, w stronę parkingu, gdzie czekało na niego Volvo. Na plecach czuł spojrzenia grupy. Słyszał wysoki głos spotkanej kobiety. - Denerwowałam się, bo siatki położyłam na ławce, a u nich złodziej na złodzieju, więc chodziłam z mostu do ławki, z ławki na most. Nie spodobało się, że chodzę po moście to do mnie warknął:" Co to jest?" - Czego od ciebie chciał? - Nie wiem. Pieprzy

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ElminCrudo
Użytkownik - ElminCrudo

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2019-11-26 07:06:22