Moc bursztynu cz-3

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- No właśnie. Jestem zdziwiony, że tutaj tak cicho. Co się stało mamo?

- Twój ojciec się wyprowadził z domu.

Tomek parsknął śmiechem.

- Żartujesz mamo, gdzie ojciec będzie miał lepiej jak z tobą?

- Ja wcale nie żartuję. Sam zobacz, już opróżnił część półek – powiedziała spokojnie wskazując dłonią meblościankę.

Tomek spojrzał z niedowierzaniem na matkę i popędził w stronę półek Norberta.

- Faktycznie, że opróżnił – rzekł nie ukrywając zdziwienia. - Mogę się do nich wprowadzić? – spytał gdy nieco ochłonął.

- Nie, nie możesz, bo w każdej szafie masz jakąś półkę i na każdej bałagan.

- Nie wiem dlaczego, ale spodziewałem się takiej odpowiedzi.

- W takim razie, pomyślimy o tym później. Teraz pomyśl chociaż przez chwilę, o moich spieczonych na raka plecach.

- Cały czas myślę. Ale jeszcze mi nie powiedziałaś, dokąd wyprowadził się ojciec? Jak mogłaś nie zadzwonić, by nie przekazać takiej ważnej wiadomości?

- Na drugim piętrze mieszkała młoda dziewucha. W twoim wieku, może nawet młodsza. Na pewno ją znasz, często przychodziła pożyczać sól, cukier i co się tylko dało.

- Musiała nie być interesująca, skoro jej nie pamiętam. To znaczy, że ojciec poleciał na młode ciało? A ja w niego wątpiłem, ale mi teraz głupio. Spojrzał na matkę i uśmiechnął się do niej. – Prawdę powiedziawszy: nie wyglądasz na zmartwioną, mamuś.

- Według ciebie, powinnam ronić łzy?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59