Moc bursztynu cz-7

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Skrzywiła się kwaśno, nie takiej oczekiwała odpowiedzi.

- Czytałam, że jeśli mężczyzna trenuje kulturystykę, to kurczy mu się męskość – powiedziała żartobliwie.

- Jesteś świntucha, Małgosiu. Przez półtora roku chodziłem na treningi, i jakoś mi się nic nie skurczyło.

- W takim razie, jesteś szczęściarzem, Dawidzie – powiedziała śmiejąc się serdecznie.

- Wiesz Małgosiu. Patrząc na ciebie, nie bardzo wierzę w męża. Prawdę powiedziawszy w syna też mi trudno uwierzyć.

- Niby dlaczego?

- Nie wiem, ile masz lat i nawet nie chcę wiedzieć. Ale chwilami robisz wrażenie dziewczynki z gimnazjum.

- Pochlebiasz mi – syknęła przez zęby, robiąc przy tym gest oczami. - Posłuchaj mnie uważnie, chłopczyku. Wymknęło ci się, że masz trzydzieści jeden lat…

- Nic mi się nie wymknęło, mam trzydzieści jeden lat – przerwał w pół zdanie.

- Wobec tego, ile ja mogę mieć lat, skoro mój syn ukończył dwadzieścia pięć?

- Dobrze Małgosiu, niech ci będzie, że masz tego dorosłego syna. Już w nic nie wnikam – pomachał rękoma, jakby odganiał natrętnego komara.

- Muszę przyznać, że ty bardzo lekko podchodzisz do życia. Właściwie, mój syn także. Na szczęście wkrótce się ożeni, może wtedy będzie logicznie myślał. Ale mniejsze z tym – machnęła dłonią. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się uwodzicielsko. - A ty Dawidzie, naprawdę nie jesteś żonaty? A może byłeś i się rozwiodłeś?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59