Po wypadku

Autor: wamprus
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Zmianę dostrzegłam jedząc płatki. Z reguły było mi naprawdę wszystko jedno czy są one wyprodukowane dla typowego marketu dla klasy średniej czy odznaczały się jakąś specjalną jakością. Płatki to były płatki. A ja jadłam je tylko wtedy, gdy pomidory się skończyły, a w lodówce słoik z oliwkami stał przeterminowany. Normalnie te płatki wcale nie powodowałyby mojego wzruszenia. Zazwyczaj nawet nie zauważam, że je jem. Zwykły proces, by zapchać organizm na tyle, żeby nie marudził, że jest głodny, gdy ja mam masę innych rzeczy do zrobienia.Czwartek, szesnastego października. Jem płatki. Każdy zna to uczucie. Często ono przychodzi, gdy nie mamy chwili na moment oddechu od całego zgiełku i galimatiasu dnia. Marzenie, by poczuć się znowu jak dziecko. Dla mnie ten moment jest najbardziej dobitny, gdy wracam jesiennym popołudniem do domu i czuję aż ból w klatce piersiowej z tęsknoty za jakością życia, która towarzyszyła mi gdy byłam małą dziewczynką.  Pamiętam każdą małą rzecz. Pamiętam landrynki o smaku multiwitaminy, które zjadałam w hurtowych ilościach. Nigdy nie przeprosiłam za to moich ząbków. Przepraszam. Pamiętam każdą książkę, którą czytałam u babci na łóżku. Na przeciwko tego łóżka stał ogromny zegar, a ja zaczytana tylko słyszałam jak mija kolejna godzina. Pamiętam wieczory spędzone na zbieraniu kwiatów i wieczory, gdy myślałam, że jestem mistrzem grzybobrania. (wracając wspomnieniami głębiej: ja naprawdę nie chciałam nikogo truć, te muchomory same mi wskakiwały do wiaderka!)  Pamiętam jak z marszu przychodziło mi milard pomysłów na co raz to nową książkę i uwielbiałam je realizować. Co prawda za ambitne to tematy nie były, wszakże byłam tylko małą dziewczynką. Pamiętam liście w książkach i każdy odcinek "m jak miłość", pamiętam ukochane lekcje matematyki i to, że zadania były czymś fascynującym. Pamiętam mój brak oczekiwań i intensywność chwili. To wszystko jest dla mnie jak skarb zakopany głęboko pod ziemią i do tego by właśnie tak odczuwać, bardzo tęsknie i bardzo łaknę. I dziś, mimo, że małą dziewczynką już dawno nie jestem, poczułam to.Jadłam płatki, siedziałam na krześle i po prostu jadłam płatki. I niczym innym się nie zajęłam. To było najlepsze śniadanie od kilku lat. Płatki, które jadłam ze świadomością, że jem płatki.Ale za płatkami poszły dziś też inne rzeczy. Poczułam smak herbaty i poczułam zetknięcie pościeli z własną nogą, czytając Osiecką nie musiałam się skupiać, skupienie napłynęło samo i nie było wysiłkiem, rozmawiając z mamą - rozmawiałam z mamą. Nic więcej. I dziś, mimo, że małą dziewczynką już dawno nie jestem, poczułam to. Poczułam, że moje życie tak samo jak i wtedy, trwa tylko tu i tylko teraz. Chcę by tak zostało. Gwoli zakończenia, wypadki samochodowe, które udaje się nam przeżyć mogą dać całkiem niezłą lekcje i być niezłym przypomnieniem co ważne i co bardzo kruche. Przypomnieć, że jest jedna rzecz, której nie można lekceważyć - nasze życie i to, że zaangażować się w nie trzeba całym sobą. 

1
Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wamprus
Użytkownik - wamprus

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-11-01 09:46:45