Psychodeloman

Autor: Horsztynski
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Czy one nigdy nie śpią? - pomyślałem obserwując nierządnice babilońskie przy drodze. Chodzące ludzkie toalety. Ale niektórych podnieca takie upodlenie. Znałem kiedyś dziewczynę, którą podniecał seks za pieniądze. Równie dobrze mogłaby przeznaczyć te pieniądze na biedne dzieci lub na używki dla mnie. To mogłyby być nawet pieniądze z Monopoly. Po prostu podniecał ją ten rodzaj perwersji. Plus dla niej, że miała odwagę, by spełnić swoje fantazje, w przeciwieństwie do znudzonych żon i innych kobiet które raz na jakiś czas, czy to raz na tydzień czy to raz na pół roku, fantazjują o seksie analnym, grupowym czy nawet gwałcie. Faceci zresztą też, lecz większość ludzi skrywa to w sobie, często bojąc się tego, co na to powie partner czy partnerka. Część z tych osób zaryzykowała i dostała opierdol od partnerki/partnera, a część też zaryzykowała i... nie żałowała spełnienia swoich fantazji. Lepiej zaryzykować niż być niespełnionym do końca życia. Ale ważne jest by nie zatracić się w tym. I nie skończyć całemu we spermie, krwi, szczynach i gównie.

Po chwili namysłu, która trwała mniej niż ćwierć sekundy wziąłem na język kolejny kartonik. Hipisowska ambrozja, trudne dziecko Alberta Hofmanna. Broń dzieci kwiatów przeciwko systemowi. System zaś w odwecie zdelegalizował to co było używane jako cudowne lekarstwo przez terapeutów i to co wyzwalało ludzkie umysły. Teraz, słuchając "San Francisco" Scotta Mckenzie, poczułem nostalgię. Nostalgię za czasami w których nie żyłem, ponieważ urodziłem się za późno. Czasami, gdy coś w ludziach się przebudziło. Love and peace for everyone. Wolna miłość, komuny gdzie ludzie uprawiali ziemię i wszystkim się dzielili. I przede wszystkim muzyka. Muzyka która zacierała różnice między ludźmi.

Jak oparzony, zmieniłem szybko piosenkę na taką z pierdolnięciem, zanim ten nostalgiczno-melancholijny nastrój pochłonie mnie całego. Jadąc, starałem się też nie zwracać uwagi na zakazane mordy na plakatach wyborczych. Fałszywe facjaty o sztucznych uśmiechach. Jak ci ludzie potrafią żyć ze samym sobą? Jadę, mając nadzieję, że w bieszczadzkim zaciszu będę mógł dokończyć książkę. W spokoju, z dala od tego całego wyborczego bałaganu.

Niektórzy mówią, że to najważniejsze wybory od wielu lat. Mówią też, że przyniosą wielkie zmiany. Możliwe, zawsze przecież może być gorzej. Sam też nie mam zamiaru wybierać między pieskami Unii Europejskiej, konserwatywnymi białymi katolikami, postkomuchami i cyrkiem Palikota. Najrozsądniejszą opcją są "korwiny", lecz to jest opcja skazana na niepowodzenie. Mimo że 80% Polaków zgadza się z ich poglądami to i tak znowu zdobędą dwa procenty głosów. Może byłoby lepiej, gdyby ich guru nie starał się być na siłę kontrowersyjny i potrafił się wysłowić. Nawet jeśli mówi dobrze, to co z tego, skoro nie da się go zrozumieć. Druga rzecz, która by im pomogła to dostęp do mediów. A podobno w Kraju Nadwiślańskim cenzury nie ma. Szkoda, że jest jak jest, bo to chyba jedyna opcja, która uchroniłaby nas przed staniem się Socjalistyczną Republiką Europejską. Tak jak kiedyś byliśmy zależni od Moskwy tak teraz jesteśmy zależni od Brukseli. Czuję, że w przyszłości przerodzi się to w przyjazny, nowoczesny, dobrowolny totalitaryzm. Wszystko małymi kroczkami. Ogłupienie społeczeństwa, monokultura, manipulowanie opinią publiczną, wprowadzanie nakazów i zakazów. A ty pewnego dnia się obudzisz i się okaże, że jesteś faszystowskim kryminalistą.

Czuję się rozczarowany. A jeszcze bardziej zrezygnowany. Czasem można mieć nadzieję, że wszystko się polepszy, że wszystko się zmieni. Dla Kraju Nadwiślańskiego nie widzę jednak żadnych perspektyw. Nie ma żadnej partii, na którą można by głosować. Można tylko wybierać między jednym złem, a innym. Nie ma nawet jednego człowieka, za którym można by pójść! Gdzie jest Piłsudski na swojej kasztance? Gdzie Kościuszko zbierający ludzi?

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Horsztynski
Użytkownik - Horsztynski

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2016-03-14 17:20:37