Dzielny Drops

Autor: Adam93
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Nagle usłyszeli głos kapitana samolotu z głośników który mówił: że zaraz ruszamy, prosimy o zapięcie pasów i życzymy miłej podróży. I po chwili ruszyli, planowali zasnąć ale zmienili zdanie kiedy zobaczyli co jest za oknem. Nie mogli przegapić  okazji na zobaczenie takich wspaniałych widoków.  Widzieli morza, lasy, miasta , rzeki wszystko takie małe jak kropka. Nawet zauważyli latające ptaki, były to jakieś zapewne egzotyczne gatunki bo nigdy ich nie widzieli każdy inny. Wspaniałe widoki. Podróż trwała  ponad cztery godziny. Wyglądali na wykończonych ale to im nie przeszkadzało w dalszej wyprawie. Kiedy już dolecieli na miejsce nagle zadzwonił telefon Rex-a. Odebrał go, wysłuchał, przez całą rozmowę potakiwał po paru minutach zakończył rozmowę. Od razu powiedział im: to był szef, powiedział abyśmy teraz znaleźli budę z chińskim żarciem, a tam już czeka na nas facet i powie nam co dalej robić. Nie musieliśmy długo szukać tej budki, bo była zaraz przy lotnisku. I co się okazało, że facetem który miał dać im kolejne wskazówki był nie kto inny jak ten sam kierowca który przywiózł ich na lotnisko :-) (czy to zbieg okoliczności?) Okazało się że jednak to nie był ten sam mężczyzna tylko to był jego brat bliźniak, co potem im wyjaśnił. Ale zachowywał się bardzo służbowo, mało mówił. Dał tylko czerwoną kopertę i powiedział: tu są informacje na temat dalszej podróży. A teraz wskakujcie na tą czerwono-zieloną łódkę, gdzie płynąć dowiecie się z listu. Nawet nie zdążyliśmy się o coś zapytać bo mężczyzna kazał im bez pytań pakować się do łódki. Krzyknął jeszcze za nimi. Nie patrzcie mu się w oczy!!! O co mu chodziło? Zapytali siebie wzajemnie. Powiedział , że wszystkiego dowiemy się z listu, otwórzmy go powiedziała Malina Malina. Drops rozpieczętował list i zaczął czytać na głos ...Witam was dzielni podróżnicy,
teraz musicie udać się na wyspę Skalia która znajduje się na północ od wyspy Oraden. Tam czeka na was paw. Nie mam
pewności , czy okulary was w 100%-centach ochronią. Musicie być bardzo ostrożni, każdy ruch przemyślcie dwa razy za
nim coś zrobicie. Życzę powodzenia w misji.
P.s
Musicie po prosić pawia aby dał wam jedno swoje pióro, jego pióro jestem antidotum na raka.
No dobra to teraz Kołtunka określ kurs jak mamy tam dopłynąć a w trakcie drogi będziemy myśleć co dalej. Była najlepsza z geografii nie było więc dla niej problemem w ustaleniu gdzie znajduje się wyznaczony punkt. Po chwili już mieli wszystko wyznaczone. I ruszyli ku przygodzie. Po drodze mijali wspaniałe miejsca wiosłując do wyznaczonej wyspy. Mijali latające ryby, delfiny oraz przeróżne ptaki które przesiadywały na skałach lub przelatywały nad ich głowami.


Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Adam93
Użytkownik - Adam93

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2014-02-28 20:51:00