Posiedzenie w sali tronowej

Autor: ZiKo
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Król Jegomość, siedział wygodnie na tronie w zaciszu czterech ścian sali tronowej, wyłożonych kolorową mozaiką i oddawał się ulubionej czynności - lekturze porannej prasy, na którą w natłoku codziennych obowiązków i spraw wagi państwowej nie miał już później czasu.


Za drzwiami do sali tronowej, słychać było przyspieszone kroki małżonki. Król, słysząc tupot nóżek Jej Królewskiej Mości, który raz się przybliżał, to znów oddalał, wyczuwał w powietrzu jakieś dziwne napięcie. Przerwawszy ulubioną, poranną czynność, wsłuchiwał się przez chwilę, próbując z samego sposobu stawiania stóp przez Jej Wysokość, a może z ilości kroków, uzyskać odpowiedź, o co w tym wszystkim chodzi. A nawet biega.


W tym momencie, dzwony na wieży bazyliki, zaczęły odgrywać: “Kiedy ranne...", zagłuszając nieco dziwny świecki rytuał, odprawiany tuż za drzwiami. Król, w całej swojej mądrości, nie potrafił jednak odpowiedzieć sobie na pytania, o przyczynę zachowania małżonki. Opuściwszy prawą brew na normalną pozycję, powrócił do lektury. I gdy właśnie poszukiwał miejsca, w którym zmuszony był sobie przerwać, rozległ się przeraźliwy wrzask, wydobywajacy sie z ust czcigodnej Królowej:


- Wyjdziesz wreszcie z tej łazienki? Nie jesteś tu najważniejszy!

1
Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ZiKo
Użytkownik - ZiKo

O sobie samym: Piszę rymowanki takie bardzo proste, co się nazywają rymy częstochowskie liczę więc sylaby, jak sie na nich skupie, to wychodą słowa czasem bardzo głupie grunt, że się rymuje, że coś napisałem może wyszło słabo, ale dobrze chciałem
Ostatnio widziany: 2023-05-14 09:23:51