Anilia

Autor: wewelilu
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Dziękuję.

Obróciła się szybko, celując z łuku wprost w twarz mężczyzny, który bezszelestnie się do niej zakradł. Był to nie-człowiek o oczach dzikich, jak u zwierzęcia i mięśniach tak wyraźnych pod podartymi ubraniami, jak w podręczniku anatomii.

Odejdź – syknęła Anilia.

Dlaczego? – spytał z bezbrzeżnym zdziwieniem.

Nie zamierzała mu odpowiadać. Zamiast tego wyżej podniosła łuk.

Uratowałaś mi życie – powiedział, jakby to miało ją uspokoić.

Nie – warknęła. – Zabiłam potwora. Jego skóra i pióra mogą się przydać.

Nie-człowiek kiwnął głową i spuścił wzrok. – Mogę przynajmniej zabrać jego pazur? Tylko jeden?

Przez chwilę zastanawiała się nad tym. Coś w tym mężczyźnie ją niepokoiło, ale jego postawa wydawała się zrezygnowana i bezbronna. Mogła mu oddać jeden pazur tej bestii, nie będzie na tym specjalnie stratna. Odsunęła się na bok i opuściła łuk, ale nie zdjęła strzały z cięciwy. Nie-człowiek uśmiechnął się z wdzięcznością i sięgnął za pas, by wydobyć z pochwy wojskowy nóż. Klęknął przy przedniej łapie stwora.

Mój klan wymaga od młodych wojowników, by ich pierwszą zdobyczą było stworzenie z mocnymi pazurami – zaczął mówić, mimo że Anilia nie wykazywała żadnych oznak zainteresowania. – Z takiego pazura robimy grot inicjacyjnej dzidy. Pierwsza dorosła broń wilkołaka.

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
wewelilu
Użytkownik - wewelilu

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-03-31 14:42:04