"JEJ ŻYCIE I NOWY JORK" CZ.I

Autor: DanutaB
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

Było Cicho i Bardzo Świątecznie, dookoła padał Żarliwy Śnieg.

Ten Śnieg był z jednej strony Zimny, a z drugiej Żarliwy ze Wspomnień i Gorących Uczuć.

"Dlaczego było Cicho i Świątecznie?"...Bo była to Nadzwyczajna Zima ; Zima , która była Tą Jedną, Tą Jedyną...

Dookoła było również Mnóstwo Ludzi...To właśnie Oni - Ci Ludzie ... Skupili się nad tym, co się Działo Wewnątrz...

Nieznali Jej, Tej , która Uchodziła za Samotną ; ale Jej Tajemnica była Już Im Znana...

Była Znana od czasu jak usłyszeli Głos pochodzący z wewnątrz Małej Chatki.Mała Chatka, była Umieszczona w

Lesie...To właśnie Tam , Zwykła Ona Żyć, Spać, Wstawać...

Ta Mała Chatka , pozwoliła Jej na Życie częściowo , lecz tylko Częściowo na Osobno...

Gdyż pewnego razu, zapukał do Niej - ON...Był Kimś Nadzwyczajnym...

Z Ognikami w Oczach i Nadzieją w Głosie...

To dzięki Niemu - Zrozumiała Czym Jest Życie , a ponieważ Pojawił się Nagle w Jej Życiu- NIkt O tym Nie

Wiedział...

Na początku Nie Była Ona Pewna, czy coś do Niego Czuje...

Te rozmowy Nocami i w Dzień patrzenie Sobie w Oczy ... a jednak - Coś do Niego...

Poczuła!"Jak wyglądała w Rzeczywistości ?"...

Była Nietypową Młodą Kobietą... o Gorącym Sercu i Kocich Oczach...

Kochała Ptaki, Zwierzęta,Naturę... i Życie...chociaż było Zawsze Bardzo Trudne!

A Jej Włosy były Długie aż do Pasa... były one koloru Czarnego!

Wracając do tego Co Ją Spotkało ...

Dawno Temu zanim zamieszkała Tu w Tym Miejscu ...

Była Lokatorką Jednego z Domów!

Ta Mała Chatka to jedna setna z Tego Co w Życiu Miała...

Kiedyś Samotną Nie Była, przynajmniej Nie w Większości...

Miała Dom , który był zbudowany gdzieś w Centrum Nowego Jorku...

Ten Dom , był zbudowany ze Szkła Cennego i Cegły...

Był On Ogromny... Miał aż 7 pokojów tak dużych jak ogromne Pokoje kiedysiejszych Królowych w Zamku!

Miała Wszystko , czego Pragnęła... i Męża  i dużo Pieniędzy...

Bywała w Klubach Jazzowych Nowego Jorku...!

Słuchała Jazzu Nocami i Dniami, gdy tylko Czas na to Znalazła...

Bywała w Klubach, bo miała też Przyjaciół Tam...

Tam Piła Drinki , Śpiewała Jazzowe Kawałki i Dużo Tańczyła w Rytm Jazzowych Rytmów...

Kochała Jazz, dlatego ,że Dzięki Słuchaniu Go...Stawała się Bardziej Spokojna!

Ulica na której mieszkała, była cała Zbudowna z Jazzu...

To taka Przenośnia- Po Prostu- Jazz było Słychać Wszędzie Dookoła i można było zobaczyć nawet tych, którzy

Tańczyli i Grali na Saksofonach!

Budynki na Jej Ulicy były tak Duże jak Największe Wieżowce na Świecie !

To były po prostu Drapacze Chmur jak zwykli to nazywać Tamtejszy Mieszkańcy...

Nowy Jork był Miastem pełnym Poetycznych Uniesień i Jazzowej Zawiłości z jednej strony; a z drugiej Prostoty...

W Kafejkach- tam gdzie Mieszkała Grzmiało aż od Ludzi , którzy Słuchali Jazzu...

Wszystko dokładnie Tam - Rozpływało się w Ustach- bo Lody tam zakupione też były Jazzowe!

Wyborne były One i bardzo Elegancko Przystrojone...

Wtedy to Wszystko wydawało się być dla Niej Proste i Jasne jak Słońce!

W Swoim Domu zrobionym ze Szkła i Cegły miała Ogromne Kino Domowe i mnóstwo Pamiątek, nawet Orientalnych

z Podróży, jakich dokonała w Przeszłości...

Kochała Muzykę, to jest Pewny Fakt...

Śpiewając i Tańcząc Zanurzała się w Rytmach Dotąd Zakazanych...Jazz - to Jej Druga Strona Duszy i Serca...

Jazz był dla Niej Wszystkim , co mogła nazwać " Muzyką Jej Uczuć"...

Pewnego razu więc postanowiła ,że zostawi Męża w Domu i pojedzie do Ogromnego Jazzowego Klubu w Nowym

Jorku!

Jej Zamiarem było Śpiewanie tzw. Karaoke...

Wybrała się więc do Klubu zwanego : " Jazz Club Cafe"...

Najpopularniejsze opowiadania
Inne opowiadania tego autora

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
DanutaB
Użytkownik - DanutaB

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2018-12-04 12:39:36