rozdział 23

Autor: ffiona902
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

ROZDZIAŁ 23

Kate czuła łzy spływające po policzku. Jeszcze nigdy nie została tak upokorzona. Jak mogła prosić go o to, żeby napił się jej krwi? To była najbardziej żenująca rzecz, jaką zrobiła. Czuła jego oddech na szyi i choć wiedziała, że zadaje mu ból, nie potrafiła przyznać mu racji.

W końcu zniecierpliwiona wstała. Bez słowa naga poszła do łazienki. Chciała się wykąpać, ale gdy spojrzała w lustro, zamarła. Jej oczom ukazał się demon. Okropny widok przyprawił ją o dreszcze. Chciała szybko uciec, ale nogi miała, jak z ołowiu. Nie mogła zrobić nawet jednego kroku. Również jej gardło odmawiało posłuszeństwa, gdy zamierzała krzyknąć. Tymczasem potwór był coraz bliżej. Nie wiedziała, co ma robić. Demon pochylał się nad nią. Niewiele myśląc uniosła ręce i odepchnęła go wypalając w jego bezcielesnej postaci dwie czarne dziury. Nagle rozległ się nieprawdopodobny krzyk i potwór zniknął. Zdezorientowana zobaczyła leżący na podłodze popiół i poczuła smród palonego ciała.

Przestraszona patrzyła na swoje ręce. Nie mogła uwierzyć w to, co widzi. Z przerażeniem obserwowała swoje lustrzane odbicie. Zakryła twarz gorącymi rękoma. Poczuła, jak po policzkach spływają łzy, kropla po kropli. Nadal nie mogła się ruszyć. Tak bardzo chciała uciec do Drake’a, wtulić się w jego bezpieczne ramiona, ale nie pozwolił jej na to paraliż, który owładnął jej ciało.

W końcu powolnym, chwiejnym krokiem weszła pod prysznic. Kiedy odkręciła wodę, nie wytrzymała. Upadła zrezygnowana i zaczęła głośno płakać. Czuła, że ogarnia ją zmęczenie. Była zmęczona całą tą sytuacją. Ze smutkiem przyznała, że Anna i Margaret miały rację mówiąc, że praca u Sharon jest zdecydowanie złym pomysłem. Najgorszym z możliwych. Od tego dnia wszystko się zmieniło. Jedyne, czego nie żałowała to poznanie Drake’a. Jednak mimo, że już się z nim kochała, to obraz szaleńczego wzroku Mike’a, który zniszczył jej życie, nie zniknął. Nadal czuła na ciele jego szorstkie ręce, które jakby po omacku ją dotykały. Myślenie o tym w kółko było chyba jej obsesją. Wciąż nie mogła o tym zapomnieć. Zmarznięta przeklinała siebie w duchu. Była kompletną idiotką. Obok, w pokoju czekał na nią najwspanialszy mężczyzna na świecie, który ją uwielbiał, a ona rozpaczała. Co z nią było nie tak? Co działo się z jej rękami? Dlaczego jej dotyk unicestwiał jakieś obleśne potwory? A może wszystko to, co wydarzyło się do tej pory, było efektem jakiejś psychicznej choroby? Może wszystko sobie wymyśliła? Albo to wyobraźnia płatała jej figle? Niestety wszystko wydawało się takie realne.

Nagle do łazienki wszedł Drake. Widząc zapłakaną Kate podbiegł do niej i nie zważając na zimną wodę uklęknął obok niej.

-        Kochanie, co się stało? – zapytał z troską.

Spojrzała w jego piękne złote oczy, które potrafiły ukoić jej ból. Chciała powiedzieć mu o wszystkim, co wydarzyło się przed chwilą, jak się czuła, jednak nie mogła wykrztusić ani słowa. Patrzyła na niego zauroczona jego cudownym spojrzeniem. Nie miał na sobie żadnego ubrania. Ośmielona tym cudownym widokiem pocałowała go. W tym momencie zapragnęła go tak bardzo, że nie zwracając uwagi na jego zaskoczoną minę wstała i dotknęła jego członka. Wstrzymał oddech. Zdziwiony patrzył na nią, jakby nic nie rozumiał. Jednak chwilę później jego ręce wędrowały po jej ciele. Było jej tak dobrze. Całowała go po szyi i klatce piersiowej. Tak bardzo chciała znów poczuć go w sobie.

Po krótkiej chwili, która dla niej była wiecznością złączyli się w jedność. Byli jednym ciałem, jedną duszą. Nic nie mogło ich rozdzielić. Ten o to mężczyzna sprawił, że znów była szczęśliwa. Jego rytmiczne ruchy doprowadzały ją do szaleństwa. Choć był bardzo delikatny, to nadal czuła lekki ból. Zapominała o nim za każdym razem, gdy swoimi czułymi pocałunkami obsypywał jej ciało. W końcu oboje osiągnęli szczyt rozkoszy, a wtedy on krzyknął jej imię.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
ffiona902
Użytkownik - ffiona902

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-12-01 20:14:47