404NOTFOUND - Rozdział 1

Autor: Shatti
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- 1 -

 

Ludzie tak naprawdę lubią krzywdzić. Część z nich robi to nieumyślnie, część umyślnie, a jeszcze część podświadomie, za namową lub pod wpływem innych. Tak, jak to w klasach się dzieje: jedna, dwie osoby – będące „fajne” – znajdują kozła ofiarnego. Najczęściej, kogoś kto najbardziej uwidacznia swoje wady, jest inny niż wszyscy, zachowuje się komicznie, oryginalnie. W sposób żenujący, lub zajmujący... Jest też kilka osób, które się popisują, ale da się z nimi gadać, co zapewnia im nietykalność, przynajmniej częściową. Musi się znaleźć też ktoś ubierający się inaczej niż wszyscy – odludek; „panienki” ubierające się cudnie cudownie. Ich też się nie „tyka”. To one „tykają”. Pustaki, plastiki... Nieistotne, naprawdę. Zachowują się niczym królewny, ale jeśli coś im się nie spodoba, to „spierdalaj, palancie”... Panienki naśladujące chłopaków, nie chcące odstawać od norm. Tak bardzo chcące się przypodobać, że aż boli. I Encyklopedia Klasowa – Kujonki. Będzie też ktoś, kto ma gdzieś zasady społeczno-klasowe, naukę, etc. Oni będą dręczyli wyznaczoną osobę. Pozostałe osoby też, ale tylko po to ich nie dręczono... Taki mały trzydziestoosobowy debilizm.

 

Z takim problemem borykał się Daniel. Młody chłopak z objawami łagodnego autyzmu; dziewiętnastolatek klasy maturalnej technikum. Chłopak nie wyglądał jakoś źle. Miał ciemne, przystrzyżone włosy, sięgające do ramion, ale ścięte tak, by nie wyglądały na długie. Jego oczy były duże, dwukolorowe. Wokół tęczówek ciemna, niemalże czarna obwódka, dalej oliwkowa zieleń łącząca się z dębowym brązem. Usta delikatne podkreślone naturalnym kolorem.

Można by powiedzieć, że wyglądał o wiele normalniej niż jego rówieśnicy. Fakt, iż w jego przypadku autyzm był „uśpiony” pozwalał mu chodzić do normalnej szkoły.

Był najlepszym uczniem z całej szkoły. Miał pamięć wręcz komputerową, jeśli coś zapamiętał raz - pamiętał to do uśnięcia danych.

Zrozumienie lekcji było dla niego najmniejszym problemem. W końcu podejść do nauczyciela z kłopotem to pestka.

Danielowi w lekcjach nikt nie pomagał, chłopak tego nie potrzebował. Poza tym i tak nie miał kto. Mama była często w pracy, brat za młody, ojciec mieszkał w innym domu od czasu, gdy zażądał rozwodu. Zaś w klasie nie rozmawiał z nikim. Przez całe trzy lata nie zamienił z nikim słowa. W pierwszej klasie myślał, że da radę się z kimś jakoś dogadać, jednak w drugim tygodniu, gdy zaczęło się ustalanie pozycji, zrezygnował. Wolał siedzieć w ławce i czytać.

Największym problem chłopaka stal się „mały” błąd nauczyciela. Nauczyciela, który poprosił klasę, żeby nie dokuczali Danowi (choć może „dokuczali” to nieodpowiednie słowo; jemu nigdy nie dokuczali w klasie. Był okres, gdy akceptowano i okres gdy gnębiono, ale nigdy mu nie dokuczali. Nie był dobra zabawką – nie reagował), bo autyzm nie jest groźny.

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
Shatti
Użytkownik - Shatti

O sobie samym: Napisz, a się dowiesz? Oczywiście pod warunkiem, że mnie zainteresujesz. Przyjaciele twierdzą, że jestem wierna i lojalna, zabawna, dziwna, ciekawa. ~ ♥ desu.
Ostatnio widziany: 2020-01-01 14:46:31