Recenzja książki: Alberta szuka miłości

Recenzuje: Danuta Szelejewska

Miłość jest uczuciem przez wszystkich wymarzonym, wytęsknionym, poszukiwanym i niecierpliwie wyczekiwanym. O miłości opowiadają romantyczne wiersze oraz rzewne ballady. Nie da się bez niej żyć, a ci, którzy ją posiedli, wzajemnie się rozumieją, potrafią o siebie dbać i wzmacniać wewnętrzne więzi. Piękna książeczka Alberta szuka miłości jest propozycją wydawnictwa Dreams, w której Isabel Abedi zwraca się bezpośrednio do najmłodszych czytelników. Uczy ich, jak ważną rolę w życiu każdego człowieka odgrywa miłość.

Bohaterką opowieści jest mała myszka o imieniu Alberta, charakteryzująca się czarującym uśmiechem, pełnym ufności spojrzeniem i figlarnym wyglądem. Ubrana w białą koszulkę i kratkowaną sukienkę, staje się towarzyszką małego czytelnika. Wraz z przypadkowo spotkanym wspaniałym Fredem o brązowych i błyszczących oczach, wyrusza na poszukiwanie miłości: zielona łąka z dojrzałymi pąkami kwiatów, ogromny kamień, wysokie i szumiące drzewa na skraju lasu, strome wzgórze oraz błyszcząca i tajemnicza tafla jeziora – to potencjalne tereny, na których być może ukryta jest miłość. Czy poszukiwania przyniosły rezultat? Odpowiedź ukryta jest na ostatniej stronie – wystarczy do niej dotrzeć.

Ozdobą książeczki są duże, wyraźne i kolorowe ilustracje autorstwa Andrei Hebrock, które przyciągają dziecięcą uwagę (nie ma ani jednej strony bez pięknych rysunków). Gruba i utrzymana w pastelowych kolorach okładka bez wątpienia sprawi dziecku radość. Uroku dodaje również duży format książeczki, gładkie kartki, różnej wielkości litery, niejednolicie rozmieszczony tekst, a także wyraźne kolory, które wpadając w oko, skupiają dziecięcą uwagę, ułatwiając zrozumienie i zapamiętanie.

Opublikowana nakładem Wydawnictwa Dreams Alberta szuka miłości przeznaczona jest dla dzieci przedszkolnych i z pewnością do nich trafi. Stanowiąc równocześnie pomoc dla rodziców, pomoże im kształtować w dziecku poczucie przynależności do grupy, społeczeństwa, otaczającego świata. Dzięki temu dziecko znajdzie w sobie dość sił i motywacji, by podzielić się z innymi dobrocią, a także otaczać potrzebujących troskliwością. Zaczerpnięte z książeczki słowa: – Ja chyba… – szepnęła Alberta. – Ja chyba też… – szepnął Fred pokazują, że miłość rzeczywiście pełni rolę podstawową, zasadniczą i niezastąpioną. Warto więc pamiętać, że wkraczanie w dorosłość rozpoczyna się w okresie wczesnego dzieciństwa. Dlatego właśnie rodzice powinni jak najwcześniej zatroszczyć się o przygotowanie swoich dzieci do dojrzałego życia.