Życie 28-letniego Davida Bella wydaje się spełnieniem "amerykańskiego snu". Walczył torując sobie trudną drogę na szczyt. Aż osiągnął obecną, dobrze płatną posadę w stacji telewizyjnej. Świat Dawida składa się z obrazów, które mrugają na ekranach całej Ameryki, fantazji, która oczarowuje wyobraźnię Amerykanów. Jednak pewnego dnia jego sen staje się koszmarem. Nasz bohater wyrusza aby na nowo odkrywać rzeczywistość...
David jest nieszczęśliwy, choć czuje, że nie powinno tak być. Ma dziewczyn w bród, jest przystojny. Jednak cierpi na obsesję kadrowania swojego życia. W istocie dąży do usunięcia rosnącego rozczarowania światem. Nie wie kim jest. Odniosłam wrażenie, że w dużej mierze jest fikcją dla siebie i świata. Jego podróż rozdziera go i ukazuje jak w lustrze obraz i kulturę Amerykanów.
Ameryka to kraj opowieści i mitów. Gloryfikują wielkich tego świata. Patrząc na twórczość pisarzy z początku XX wieku widzimy wszędobylskie kłamstwo. Ich moralność poddawaną ciągłym próbom. Wszyscy wiemy, że nie ma mitycznej "Ameryki", że nie jest czysta, że ucieczka nie jest rozwiązaniem naszych problemów. Że wszędzie napotkamy te same trudności. Jednak podejmujemy podróż wierząc, że być może znajdziemy coś lepszego. Jednak czego tak naprawdę szukamy?.
W pewnym momencie swego życia większość Amerykanów realizuje podróż na Zachód. Może jest to ustalone w ich DNA. Są potomkami ludzi, którzy kiedyś przenieśli się do "nieznanego" Nowego Świata. Jednak czym się kierują podejmując decyzję o zmianie adresu? Marzą o lepszym jutrze. Jednak czy Amerykanie tak naprawdę mają dokąd uciec?
Ta debiutancka powieść DeLillo z początku lat 70-tych ubiegłego wieku obrazuje rzeczywiste oblicze Ameryki. Cierpki i dokładny wizerunek dnia codziennego stacji telewizyjnej. Wzbogacony przez ukazanie ściśle określonych ról płciowych przed nadejściem ery cyfrowej, walki o pozycję, strachu przed utratą posady.
Utwór porusza także tematykę "poszukania samego siebie", ale ze świadomością, że to dość bezcelowe zadanie, ponieważ zawsze gdziekolwiek się udasz cały bagaż doświadczeń będzie tam z tobą. Ukazuje również zmiany moralne jakie zachodziły w Ameryce lat 60-tych. Mimo upływu lat nadal aktualny i zawierający mnóstwo trafnych spostrzeżeń.
Książka zmusza do zadumy. Czyta się ją bardzo dobrze. Oryginalne dialogi, żarty naprawdę śmieszne. Czasami miałam wrażenie jakbym widziała wszystko okiem kamery. Autor jest niczym nieśmiały geniusz. Żaden szczegół mu nie umyka. Jego styl pozwalał mi na współodczuwanie potrzeb Davida Bella. Genialna, wykwintna lektura. Eksperymentalna satyra. Czytałam ją powoli, aby nic nie umknęło mojej uwadze. Czuję, że jeszcze chciałabym dużo napisać o tej powieści, ale brak mi słów. Chcę jeszcze raz ją przeczytać za jakiś czas. Polecam ją każdemu.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2014-04-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
Agnieszka Chmielewska-Mulka
Don DeLillo opublikował dziesięć książek, które zostały wysoko ocenione przez krytyków, jak i czytelników i uznawane są za najważniejsze dla amerykańskiego...
"Nazwy" to siódma w kolejności powieść Dona DeLillo, napisana w 1982 roku. Jej bohaterem jest James Axton, Amerykanin zamieszkały w Grecji pod koniec lat...