Bandyci Rodriguez

Ocena: 5 (2 głosów)
opis

„Poczciwość to nuda, a nuda jest gorsza niż więzienie”[1]. 

Prawdziwy facet powinien: 
- zasadzić drzewo,
- zbudować dom, 
- spłodzić syna. 

Ricardo, jeden z głównych bohaterów książki „Bandyci Rodriguez” Łukasza Gołębiewskiego, zupełnie nie wpisuje się w schemat. Domu nie zbudował ani nawet nikomu tego nie zlecił, zamiast zasadzić drzewo, przygarnął pod swe skrzydła kotkę Muxo. A syna… Syna na razie nie ma i wszystko wskazuje na to, że nie doczeka się latorośli. Ricardo ma za to siostrę bliźniaczkę, Rositę. Starszą o dwadzieścia minut. Są nierozłączni, darzą siebie wielką miłością. Po części zakazaną, po części platoniczną. Rozumieją się bez słów, a ich życie ma być wielką, nieprzerwaną przygodą. 


"- Wiesz, że możemy dzisiaj zginąć? - Co za różnica, dzisiaj czy jutro, jutro czy za rok? Ważniejsze jak zginiemy niż kiedy"[2]. 


Żyć szybko, umierać młodo. To pierwsza myśl, która zaświtała mi podczas lektury „Bandytów Rodriguez” i nie opuszczała mnie do ostatniej chwili. Młodzi bohaterowie żyją historiami swoich przodków – dziadka i ojca, wielkich bandytów, którzy siali popłoch wśród wrogów. Ich jedynymi rodzinnymi pamiątkami są dwa pistolety: Smith & Wesson kaliber 44 oraz Colt Python 357 z ośmiocalową lufą, który nosi przy sobie Rosita. Chcą żyć poza prawem niczym dawni bandyci, gdyż tylko tak czują, że ich życie ma sens. Nie dbają o nic, ani o własne życie, ani o gromadzenie rzeczy. Żyją z dnia na dzień, bez planów, bez wielkich słów, jedynie improwizują. 


„Bandyci Rodriguez” zaczynają się mocno i krwawo. Bowiem nie wolno narażać się Ricardowi. Ricardo to bezlitosny drań, a gdy w grę wchodzi honor siostry… Lepiej nie wchodzić mu w drogę, gdyż szybko można stracić język albo życie. Gołębiewski nie czeka, aż przywykniemy do widoku krwi. Od razu rzuca nas w wir szaleńczego życia bliźniąt, pokazując, że takie życie jest równie emocjonujące i przyprawia o dreszcze. Daje wybór oraz wolność, nie jest namiastką, jak życie podporządkowane prawom i zasadom moralnym. A przynajmniej tak uważają bohaterowie, którzy nie chcą, by życie przeciekało im przez palce. Mimo to ich szaleńcza podróż pełna pościgów, strzałów i wybuchów dopiero się zacznie. Rosita napada na bank. Nie dba o środki ostrożności, robi co chce, więc nawet nie wie, że jej twarz została nagrana na kamerę i już niedługo stacje telewizyjne pokażą ją w całym Meksyku. Wyścig o życie dopiero się rozpocznie. Padnie niejeden trup, ale i nie zabraknie namiętności. Niczym w korridach, których Ricardo uwielbia słuchać. To one rozpalają jego serce i napędzają do dalszych działań.


Powieść może być potraktowana jako zwykła przygoda dwójki bohaterów, którym marzy się sława najznamienitszych bandytów z Meksyku. Akcja gna do przodu, rozgrzewa serce i każe czytelnikowi być czujnym. Rozrywkę zapewniają efektowne sceny znane z hollywoodzkich filmów. Jest piękna, ale i niebezpieczna kobieta rozpalająca męskie ciała do czerwoności. Są pościgi motocyklowe i samochodowe. I jest krew, która leje się hektolitrami. Jednak „Bandyci Rodriguez” to nie tylko korrida wyśpiewywana pomiędzy jednym strzałem a drugim, to także walka o wolność, a w gruncie rzeczy – szukanie wewnętrznego spokoju. To próba odnalezienia się w świecie zbudowanym na prawie. To buntowniczy styl bycia, który ma im pozwolić zaznać szczęścia. Lecz tak naprawdę szczęście obojga bohaterów jest tylko pozorne, choć oni nie zdają sobie z tego sprawy. Przygodami próbują zabić prawdziwe uczucia, które skrywają na dnie serca. Niby są źli, niby nie boją się śmierci i konsekwencji swoich czynów. 


"Morderstwo wyzwala od lęku, zrywa pęta moralności, daje siłę i władzę, stajesz się kimś"[3]. 


Pójście pod prąd, niestosowanie się do zasad etycznych i moralnych ma ich wyzwolić, nadać znaczenie, dać wybór. Marzą, by to o nich pisano korridy – o nieustraszonych wojownikach walczących o wolność. Ich życie usłane jest łamaniem zakazów zarówno prawnych, jak i obyczajowych. To, co reszcie społeczeństwa wydaje się niemoralne, oni uważają za słuszne. Czy jednak tak powinno wyglądać życie? Być ciągłą ucieczką od odpowiedzialności? Życiem na granicy śmierci, w którym adrenalina osiąga niezwykle wysoki poziom? Z drugiej strony, czy postępowanie według norm narzuconych przez państwo oraz grupę ludzi, z którymi żyjemy, jest lepsze? Choć Łukasz Gołębiewski posłużył się mocnym, wręcz abstrakcyjnym i skrajnym przykładem, zadał ważne pytanie: czy życie według zasad uważnych przez ogół za słuszne pozwoli nam być szczęśliwymi? Czy planowanie każdego dnia, godziny, minuty pozwoli nam zaznać emocji, czy też wręcz przeciwnie, staniemy się niewolnikami własnego życia, którzy tkwią pomiędzy pracą, szefem a obowiązkami? W tym wszystkim potrzebny jest złoty środek, który niestety bardzo trudno znaleźć. Człowiek ma tendencję do

popadania w skrajności, nie zachowuje umiaru, a jednocześnie żyje w ułudzie szczęścia. 
"- [...] Mam szansę wybrać swoją śmierć, a to jest już coś. - Masz rację, Marquez. To jest już coś, wybór własnej śmierci to prawdziwa wolność, która zasługuje na szacunek"[4]. 


Gołębiewski pisze z pasją, namiętnością, ale i mocno, dynamicznie, nierzadko naśladując odgłosy pojawiające się w tle. Jest to proza żywa, uginająca się pod ładunkiem emocji, choć sami bohaterowie starają się od nich uciec. To powieść, która pochłania i tak jak mocno się zaczyna, tak samo mocno się kończy. Żyj szybko, umieraj młodo. 

[1] Łukasz Gołębiewski ,„Bandyci Rodriguez”, wyd. Jirafa Roja, 2013, s. 37. 
[2] Tamże, s. 26. 
[3] Tamże, s. 78. 
[4] Tamże, s. 155. 

Informacje dodatkowe o Bandyci Rodriguez:

Wydawnictwo: Jirafa Roja
Data wydania: 2013-01-31
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-62948-95-6
Liczba stron: 164
Dodał/a opinię: Palanee

więcej
Zobacz opinie o książce Bandyci Rodriguez

Kup książkę Bandyci Rodriguez

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Gdzie jest czytelnik?
Łukasz Gołębiewski0
Okładka ksiązki - Gdzie jest czytelnik?

W eseju „Gdzie jest czytelnik?” Łukasz Gołębiewski tworzy portret czytelnika XXI wieku – jest to osoba, która znaczną część swojego życia...

Wódka. Biblioteczka konesera
Łukasz Gołębiewski0
Okładka ksiązki - Wódka. Biblioteczka konesera

Opisy ponad 800 wódek Światowe marki Butikowe, limitowane edycje. Czy w ogóle jest sens pisać o wódce, trunku, który zdaniem wielu konsumentów najlepiej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy