Październik 2014 – Marysville. Strzelanina w amerykańskim liceum. Kilka ofiar śmiertelnych i kilku ciężko rannych nastolatków. Piętnastoletni chłopak otworzył ogień do swoich przyjaciół, a później odebrał sobie życie.
Wrzesień 2016 – Townville. Strzelanina w szkole podstawowej w Karolinie Południowej. Rannych zostało dwóch uczniów i nauczycielka. Czternastolatek odpowiedzialny za tę sytuację wcześniej zabił swojego ojca.
Luty 2018 – Parkland. Strzelanina w liceum na Florydzie. Zginęło siedemnaście osób, a kilkanaście zostało rannych. Dziewiętnastolatek, który otworzył ogień miał kłopoty w szkole, groził kolegom i został z niej relegowany.
Oto tylko kilka przykładów masakr w szkołach, które stały się dziełem nastolatków. Straszne byłoby gdyby odpowiedzialny za takie zbrodnie był dorosły człowiek – w przypadku nastolatka (praktycznie dziecka), skóra cierpnie na całym ciele. Potworność. Zapewne niektórzy z was zastanawiają się teraz dlaczego o tym piszę. Uwierzcie – jest powód.
Szkoła średnia w małym miasteczku Opportunity w Alabamie. Właśnie zaczyna się nowy semestr. Dyrektorka nie mówi nic oryginalnego, zawsze to samo. Przynudza o sumiennej nauce. Młodzież marzy tylko o tym, aby wyjść z auli. Ale, gdy już będzie można się oddalić do klas i tak nikt jej nie opuści, bo drzwi są zablokowane. A na drodze do wolności stoi były uczeń szkoły, Tyler. Uzbrojony nastolatek.
Marieke Nijkamp jest holenderską pisarką, autorką powieści dla młodzieży. Jej debiutancka powieść This is Where It Ends została sprzedana w ponad 100 000 egzemplarzach i trafiła na listę bestsellerów New York Timesa. Książka po przetłumaczeniu na język holenderski otrzymała tytuł 54 minuty.
Chłopak, który bał się być sam (chyba wolę tytuł holenderskiego wydania) dotyczy strzelaniny w szkole średniej. Przez prawie godzinę trwał dramat osób uwięzionych wraz z uzbrojonym nastolatkiem. Wydarzenia z tej godziny poznajemy z relacji czterech osób, które są narratorami poszczególnych rozdziałów. Autumn (siostra Tylera) i Sylv są jednymi z więźniów w auli szkoły. Tomás znajduje się w szkole, ale poza aulą, a Claire na zewnątrz trenuje biegi. Naprzemiennie poznajemy myśli, obawy i wspomnienia czwórki uczniów, za którymi podążamy.
Przyznaję, że jestem mocno zaskoczona. Całkiem dobry debiut. I nie piszę tego tylko dlatego, że mam słabość do debiutujących pisarzy. Powieść Marieke Nijkamp okazała się – według mnie – strzałem w dziesiątkę. Tematyka trudna, bardzo ważna, zwłaszcza w tych zwariowanych czasach, w których przyszło nam żyć. Nastolatkowie z bronią strzelający do swoich kolegów, przyjaciół, nauczycieli. To straszne i ciągle dla mnie niezrozumiałe. Co się dzieje w głowach młodych ludzi? Rozumiem, że ta książka jest fikcją literacką, ale z powodzeniem mogłaby stać się relacją z miejsca masakry.
Czytałam z duszą na ramieniu, choć przewidywałam jak skończy się ta opowieść. A zakończenie nie mogło być szczęśliwe. Żadnego happy endu.
Nie jesteśmy lepsi, bo przeżyliśmy. Nie jesteśmy mądrzejsi ani nie zasługujemy na coś więcej. Nie jesteśmy silniejsi. Ale jesteśmy tutaj. Jesteśmy tu i pamięć o tym dniu nigdy nas nie opuści. Nie wolno nam o nim zapomnieć. Będziemy pamiętali rannych. I tych, którzy zginęli.
Książka Nijkamp czyta się po prostu sama. Jest napisana bardzo przystępnym językiem, który trafi do każdego odbiorcy. Sama historia jest przerażająca i makabryczna. Ktoś powie pewnie, że takie jest życie, ale gdyby to ode mnie zależało to nie byłoby przyzwolenia na coś tak bardzo tragicznego w skutkach.
Powieść Chłopak, który bał się być sam polecam jako interesującą i wciągającą lekturę, ale także jako przestrogę. Od siebie dodam jeszcze jedno: sięgnijcie po tę książkę, bo warto. Sprawdźcie jak wyglądały koszmarne pięćdziesiąt cztery minuty pewnego liceum. Zdecydowanie polecam.
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2018-02-15
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: This Is Where It Ends
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Dobrzańska
Dodał/a opinię:
Monika Piotrowska-Wegner
Corey i Kyra były niegdyś najlepszymi, nierozłącznymi przyjaciółkami. Wszystko zmieniło się, gdy Corey wyprowadziła się z ich rodzinnej miejscowości...